Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-03-07
Iga to ciepła, odważna oraz utalentowana ośmioletnia dziewczynka, o czym dowiedziałyśmy się już na samym wstępie, kiedy to przywitała nas szerokim uśmiechem i radosnym uściskiem dłoni.
Niezmiernie miło było nam wręczyć jej prezent w postaci puzzli 3D oraz książki o orgiami, ponieważ nasza Marzycielka po raz kolejny się uśmiechnęła i znacznie ożywiła, mogąc nam opowiedzieć o tym, jak się składa takie puzzle oraz jaką kolekcją budowli 3D dysponuje. Okazuję się, że Iga ma całą masę zainteresowań. W wolnych chwilach bawi się z bratem, skacze na trampolinie z najlepszą przyjaciółką Zuzią oraz śpiewa i robi to niesamowicie. Mama nie musiała długo namawiać Igi, żeby nam pokazała swoje ulubione piosenki i coś nam zaśpiewała. Dużo radości sprawiły jej nasze zachwycone miny i brawa. Przesłuchałyśmy wspólnie kilka utworów i dowiedziałyśmy się, że jej ulubioną piosenkarką jest Ewa Farna. Iga zna jej piosenki na pamięć i chętnie je śpiewa.
Na co dzień Iga opiekuje się swoimi trzema kotami oraz jednym sąsiadów. Najchętniej jednak gra w gry video – zarówno na komputerze jak i na konsoli, co lubi robić sama, z bratem, ale też całą rodziną. Często wszyscy razem grają w robienie głupich min na punkty! Może właśnie dlatego jej marzeniem jest mieć swój własny, srebrny laptop. Z pewnością pomógłby jej połączyć dwie przyjemności – gry i śpiewanie ulubionych piosenek razem z piosenkarzami.
Chcąc jak najszybciej ponownie zobaczyć uśmiech na ustach Igi, przystępujemy do działania!
Trzymamy również kciuki za dalsze leczenie i nie możemy się doczekać kolejnego spotkania.
spełnienie marzenia
2015-04-08
Czy wierzysz w to, że marzenia się spełniają? Takie pytanie zadaliśmy ostatnio Iguni. Nieśmiało odpowiedziała - „chyba tak”. Po tym jak otrzymała swój wymarzony prezent, czyli srebrny laptop, w jej głosie nie było już ani odrobiny zwątpienia, o czym świadczyła stanowcza odpowiedz: „tak!”. Ale wróćmy do początku. Jak już wiecie, marzeniem Igi był srebrny laptop. Oczami wyobraźni zobaczyła swój własny sprzęt, na którym będzie mogła przede wszystkim odsłuchiwać swoje ulubione piosenki. Pewnego dnia okazało się, że wyśniony laptop już czeka na swoją nową właścicielkę. Pojechaliśmy więc do szpitala, by moc go wręczyć. W tym dniu Iga stawiała dzielnie czoła nieprzyjemnemu zabiegowi medycznemu, więc nasza wizyta stała się małą rekompensatą za znoszone przez dziewczynkę trudy. Mimo, że Iga domyślała się, co kryje się w pudełku, nie przeszkodziło to wydaniu szczęśliwego westchnienia, rozszerzeniu oczu i wypowiedzeniu jakże znamiennego przy spełnianiu marzeń „wow”. Całemu zdarzeniu przyglądał się personel medyczny. Atmosfera była bardzo podniosła i marzycielska. W końcu kolejny raz okazało się, że warto marzyć!
Kochana Igo. Nigdy nie przestawaj marzyć!