Moim marzeniem jest:

Różowy rower z koszykiem

Małgosia, 10 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2015-03-06

Małgosia to nasza nowa Podopieczna. Na spotkanie z nią udałyśmy się do jej domu. Przywitała nas mama dziewczynki i jej mały brat, nieco nieśmiała Marzycielka uśmiechając się wyglądała zawstydzona ze swojego pokoju. Przed spotkaniem od mamy dowiedziałyśmy się, że Gosia bardzo lubi rysować, lodołamacz w postaci kredek i dużego bloku rysunkowego okazał się strzałem w dziesiątkę! Małgosia na początku była bardzo nieśmiała, ale powiedziała, że z przyjemnością nam coś narysuje. Wybór padł na psa Scooby Doo. Marzycielka jest jego wielką fanką i tak jak on lubi rozwiązywać różne zagadki. Wspomniała też, że chciałaby w przyszłości zostać detektywem i zmierzyć się z trudnymi  łamigłówkami. Już po kilku ruchach kredką wiedziałyśmy, że Gosia naprawdę ślicznie rysuje i z niecierpliwością czekałyśmy na efekt końcowy jej pracy. Podczas rysowania rozmawiałyśmy z nią o marzeniach. Dziewczynka ma ich pełną głowę! Jednak już po chwili zastanowienia wiedziała, jakie jest to jedno najważniejsze ze wszystkich.  Małgosi marzy się różowy rower z koszykiem. Jak nam wspomniała wszystkie jej koleżanki mają rowery i wspólnie jeżdżą na pikniki, dziewczynka też bardzo chce się z nimi wybierać na takie spotkania.

Wierzymy, że już niebawem uda nam się znowu odwiedzić Marzycielkę i uszczęśliwić ją widokiem różowego roweru.

Pomóżmy spełnić marzenie Małgosi.

 

Relacja i fotografie: Kamila Kordyjak

 

spełnienie marzenia

2015-05-06

Dokładnie dwa miesiące po naszym pierwszym spotkaniu z Małgosią, mogliśmy odwiedzić ją ponowie. Tym razem z jej wymarzonym rowerkiem. W środę późnym popołudniem udaliśmy się do miejscowości Marzycielki. Chcieliśmy aby ten dzień był dla Niej wyjątkowy, dlatego też postanowiliśmy zrobić dla niej piknik. Pogoda po południu nas nie rozpieszczała i jechaliśmy pełni obaw, że będzie padał deszcz i popsuje nasze zamiary. Podczas jazdy myśleliśmy, że będziemy zmuszeni wszystko odwołać ponieważ padało, jednak przywieźliśmy z Rzeszowa dobra pogodę i po dotarciu na miejsce wyszło słońce. Podjechaliśmy pod blok Małgosi i zadzwoniliśmy do jej mamy, że wszystko gotowe. Okazało się, że dziewczynka wiedziała o naszym przyjeździe i już od rana nas wypatrywała w oknie. Po chwili pojawiła się nasza główna bohaterka z całą rodzina. Kiedy jej oczom ukazał się różowy rower to radości nie było końca! Gosia od razu na niego wsiadła i zrobiła przejażdżkę pokazową. Wszyscy jej głośno klaskali i cieszyli się jej szczęściem.  Po chwili, kiedy emocje trochę opadły powiedziała, że rower jest jeszcze lepszy niż ten z marzeń i będzie na nim jeździła codziennie. Uśmiech z twarzy Małgosi nie schodził ani na chwilę, to był Jej dzień. Jeździła na rowerze cały czas, a my w tym czasie przygotowywaliśmy grilla. Kiedy jedzenie było już gotowe udało się nam na chwilę oderwać Małgosię od jazdy i wspólnie usiedliśmy do stołu. Bardzo się cieszymy, że udało nam się spełnić marzenie Małgosi teraz i przez cały sezon będzie mogła już korzystać ze swojego roweru.

Małgosiu, życzymy Ci dużo, dużo zdrowia oraz aby Twój rower spisywał się jak najlepiej a jazda dostarczała Ci wiele radości.

Pragniemy podziękować również anonimowemu sponsorowi, bez którego spełnienie marzenia nie było by możliwe.

 

Relacja: Kamila Kordyjak

Fotografie: Bartosz Piotrowski