Ostatnie dni w Krakowie zdecydowanie przepowiadają zbliżającą się wielkimi krokami wiosnę. W taki właśnie słoneczny dzień udaliśmy się do krakowskiego szpitala, aby poznać Dominika. Chłopiec, pomimo serii badań jakie przeszedł przed naszym spotkaniem był bardzo pogodny. Doskonale wiedział w jakim celu się z nami spotyka. Zapytany o swoje największe marzenie bez chwili zastanowienia stwierdził, że chciałby dostać laptop. Swój wybór od razu uargumentował: powiedział, że bardzo lubi uczyć się języka angielskiego, a laptop pozwoli mu kontynuować naukę bez względu na jego nieobecności w szkole.

Jednak jak się później okazało, nauka języków obcych nie jest jego jedynym zainteresowaniem. Chłopiec uwielbia historię przeróżnych statków, łodzi podwodnych oraz szybowców. Z ogromnym zaangażowaniem opowiedział ze szczegółami historię słynnego Titanica, Britannica oraz Lusitanii. To wprost niesamowite, z jaką łatwością i zaangażowaniem mówił nam ze szczegółami o wydarzeniach mających związek z tymi okrętami. Dominik sam się nie przyznał jakim jest dobrym uczniem - zdradziła to nam jego mama. Oprócz lekcji języka angielskiego uwielbia matematykę, jednak żadne szkolne obowiązki nie sprawiają mu większych problemów. Upragniony laptop pomoże Dominikowi rozwijać jego pasje i zainteresowania, a w wielu przypadkach będzie jego oknem na świat, którego tajemnice i historie chłopiec tak bardzo chciałby zgłębiać.

Mamy nadzieję, że marzenie Dominika uda nam się spełnić jak najszybciej i nie możemy doczekać się kolejnego spotkania z nim.

W środę 22.04.2015 miałyśmy zaszczyt spełnić marzenie Dominika – wspaniałego chłopczyka, który pragnął dostać laptopa. Był to słoneczny dzień, Dominik wraz z mamą czekali na nas w szpitalu. Po przyjściu przywitałyśmy się serdecznie z nim i innymi dziećmi na oddziale. Wręczyłyśmy chłopcu pięknie opakowane prezenty. Widać było ogromną radość w jego oczach. Bardzo powoli zaczął je rozpakowywać. Rozpoczął od głównego prezentu - laptopa, niesamowicie mu się spodobał. Później stopniowo zaczął otwierać kolejne, w których była torba na laptopa, słuchawki oraz myszka i jak stwierdził: „z myszką dużo wygodniej obsługuje się  komputer”. Ponadto dostał jeszcze niespodziankę w postaci książek z jego ulubioną tematyką dotyczącą katastrof statków morskich. Wcale nie zmartwiło go, że w książkach nie ma zbyt dużo obrazków, najważniejsza jest wiedza, którą dzięki nim zdobędzie. Na koniec uroczyście wręczyłyśmy Dominikowi dyplom spełnionego marzenia. Mama Dominika bardzo nam dziękowała za wszystkie prezenty, a chłopiec był szczęśliwy. Mówił, że będzie mógł na nowym laptopie uczyć się języka angielskiego, grać w różne gry oraz doszkalać się w swojej ulubionej tematyce statków. Ten dzień był naprawdę bardzo miłym przeżyciem nie tylko dla Dominika, ale również dla nas wolontariuszek. To niezwykłe spełniać marzenia tak cudownych dzieci i bardzo się cieszymy, że miałyśmy zaszczyt spełnić marzenie właśnie Dominika!