Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-02-24
Patrycja, urocza pierwszoklasistka, nieśmiało oczekiwała nas siedząc na kanapie. Jako lodołamacz, podarowaliśmy Jej błękitnego Furbiego oraz puzzle z księżniczką Roszpunką. Patii bardzo się ucieszyła z tych prezentów. Powiedziała, że z pluszakiem będzie codziennie spać i ochoczo się zgodziła, by spróbować ułożyć puzzle.
Na początku pracowaliśmy nad tą łamigłówką w trójkę. Patrycja świetnie sobie radziła, lecz My, wolontariusze, mieliśmy duży problem ze swoją częścią. Dlatego, mama Patrycji się do Nas dołączyła. Puzzle zostały ułożone w pięć minut. Następnie zaproponowaliśmy naszej Marzycielce grę w fundacyjne balony. Na początku wszyscy nimi rzucaliśmy i świetnie się przy tym bawiliśmy. Później, Mateusz wymyślił bardziej wyszukane zabawy: gra tylko jedną ręką lub odbijanie balona głową. Dziewczynka posiada również swoje zwierzęta, niektóre domowe, a inne są na podwórku. Natura nie jest Jej obca, lubi wychodzić na dwór i bawić się na świeżym powietrzu.
Gdy spytaliśmy Patrycję o Jej marzenie, dziewczynka od razu wiedziała co chce: Lustrzankę cyfrową. Jako uzasadnienie powiedziała, że Jej kuzynka posiada aparat, którym Patrycja wykonała zdjęcia drzewom oraz zwierzętom na okolicznej łące. Nie mieliśmy wątpliwości, że jest to dobrze wybrane i prawdziwe marzenie.
Podczas rysowania go, Patrycja ujawniła swój kolejny talent – rysowanie. Stworzyła wielokolorowy rysunek aparatu z ogromnym obiektywem. Marzycielka, będąc podpytana o inne dzieła, pokazała domek w górach, który kiedyś odwiedziła oraz bałwanka w 3D (kulki śniegu zrobione za pomocą wacików toaletowych).
Nasze spotkanie z tą uroczą Marzycielką zakończyła jeszcze jedna balonowa gra.
spełnienie marzenia
2015-06-19
Patrycję udało się Nam zaskoczyć spełnieniem Jej marzenia o lustrzance cyfrowej. W zorganizowaniu tej niespodzianki i utrzymaniu tajemnicy do samego końca, nieoceniona była pomoc rodziców dziewczynki. Patrycja do Poznania przyjechała z powodu badań, ale nie to miała zapamiętać z tego dnia.
Pod pretekstem odwiedzin u kolegi taty, nasza cudowna Marzycielka trafiła do studia fotograficznego p. Grzegorza. Fundacyjna koszulka była przez Patrycję doskonale skojarzona z zamiarem naszego spotkania. Nieśmiały uśmiech zdradzał zainteresowanie zawartością pięknie opakowanych prezentów. Wręczone przez wolontariuszkę zielone paczuszki okazały się zbyt ciężkie do utrzymania dla dziewięciolatki, dlatego z pomocą przyszedł tato. Marzycielka otwiera ostrożnie, dokładnie sprawdzając zawartość pudełek. Pan Grzegorz na oczach Patrycji elementy z rozpakowanych pudełek łączył w wyprawkę przyszłej Pani fotograf. Dziewczynka na chwilę oniemiała, ale buzia cały czas promieniowała ze szczęścia. Emocja i radość było też widać na twarzach rodziców Marzycielki. Dodatkowo od Wyższej Szkoły Bankowej, Sponsora tego marzenia, Patrycja otrzymała torbę z upominkami, z których szczerze się ucieszyła.
Korzystając z obecności profesjonalnego fotografa, dziewczynka odbyła szybki kurs nie tylko z technicznej obsługi aparatu, ale i łapania ciekawych ujęć i pracy z portretowanym. Już za kilka miesięcy Patrycja zostanie starszą siostrą i oficjalnym fotografem swojego małego braciszka, wiec do uwiecznienia będzie wiele cudownych chwil. Swoje pierwsze zdjęcia nową lustrzanką nasza kochana Marzycielka zrobiła rodzicom, wykorzystując do profesjonalne tła w studiu.
Spotkanie z Patrycją i Jej sympatycznymi rodzicami było niezmiernie miłe, a na jego zakończenie dziewczynka już planowała miejsca, które chciałaby odwiedzić ze swoją lustrzanką.
Za spełnienie marzenia dziękujemy Sponsorowi.