Moim marzeniem jest:

Kuchnia zabawkowa z wyposażeniem

Ania, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2015-02-18

Z mamą małej Marzycielki umówiłyśmy się na spotkanie w szpitalu. Dziewczyna jest na początku drogi w walce z chorobą i to jest Jej teraz tymczasowy dom. Zastałyśmy Anię ucinającą popołudniową drzemkę i nie chciała Jej sobie przerywać. Powiedziałyśmy mamie, że wrócimy później, ale mama jak wróżka za dotknięciem różdżki sprawiła, że dziewczynka otworzyła oczka.

Przywitał Ją pluszowy miś, który już czekał na łóżeczku, żeby zostać przytulonym. Książeczki również zainteresowały naszą Marzycielkę, szczególnie jedna - z malutkimi zwierzątkami zagrodowymi. Bardzo chętnie nam o nich opowiadała. O świnkach, kurkach, pieskach, kaczuszkach, kotkach i krówkach.

Zadałam pytanie: ,,A w domu masz krówki?”

Ania bez wahania odpowiedziała: „W domu nie, ale w oborze mam pięć krówek.

Bystra, inteligentna ta nasza mała Ania – pomyślałyśmy

Poprosiła mamę o ,,dziecięcego lekarza” i zademonstrowała nam jak należy badać pacjenta. Dużo wie o chorobie, o kroplówkach i o chemii, które tabletki smakują jak guma do życia, a które wyciskają łzy z oczu. Potrafi po odgłosie kółek wózka jadącego korytarzem rozpoznać, czy dostanie jedzenie, czy też leki.

Bardzo szybko mijał nam czas na zabawie, a my nie znamy jeszcze marzenia. Okazało się, że Ania uwielbia gotować, pomagać mamie i babci w kuchni. Dlatego chciałaby dostać Dużą kuchnię dziecięcą z wyposażeniem. Obiecała nam nawet, że przygotuje nam prawdziwy domowy obiad ,,ziemniaczki i kotlecika”.

Aniu, postaramy się szybko spełnić to życzenie, ale wiemy, że najbardziej marzysz o tym, żeby wrócić już do domku, do pieska, taty, babci i dziadka. Życzymy Ci tego z całego serca. Jesteś mądrą oraz świadomą młodą dziewczynką, aż trudno uwierzyć, że masz niecałe 4 latka. Wracaj szybko do zdrowia!

spełnienie marzenia

2015-03-23

W poniedziałkowe popołudnie wybrałyśmy się do szpitala na spełnienie marzenia naszej 3-letniej Anulki. Z ogromnym kartonem, w którym była ukryta kuchnia i kilkoma małymi paczuszkami (garnki, blendery, zastawa stołowa i jedzenie) pojawiłyśmy się na oddziale.

Ania czekała już na Nas zniecierpliwiona. Początkowo zaskoczona wielkim prezentem zaczęła rozpakowywać małe pakunki. Przy każdym nawet najmniejszym przedmiocie pojawiał się wielki uśmiech na Jej twarzy. Po kilku paczuszkach przyszedł czas na główny prezent. Delikatnie zrywała papier z kartonu, który był Jej wielkości. Ledwo mogła zajrzeć do środka! Kuchnia była ogromna, a akcesoriów tyle, że powoli zaczęło brakować miejsca w sali. Ania najbardziej upodobała sobie blender ręczny. Wdrapała się na łóżko i po kolei próbowała blendować kolejne produkty.  Obiecała, że niedługo zaprosi Nas na ugotowany przez siebie obiad, a kolegę z innej sali i panie pielęgniarki na herbatkę.

Na koniec zrobiłyśmy jeszcze kilka zdjęć i w marzycielskim nastroju zostawiłyśmy Anie z Jej nową kuchnią. Nie możemy doczekać się wspólnego posiłku ugotowanego przez naszą cudną Marzycielkę.

Z całego serca dziękujemy Sponsorom marzenia. Dziękujemy za przepiękną, w pełni wyposażoną kuchnię, w której spod rąk Ani będą wychodzić marzycielskie smakołyki.