Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-02-14
W słoneczny, walentynkowy poranek udaliśmy się do Oli. Przedstawiliśmy Jej kategorie marzeń wraz z licznymi przykładami, a następnie próbowaliśmy odgadnąć najpierw kategorię, a następnie marzenie Oli. Niestety polegliśmy już na kategorii, nie mówiąc już o zgadnięciu samego marzenia. Dlatego poprosiliśmy dziewczynkę aby wypowiedziała nam swoje marzenie.- Odpowiedziała nieśmiało:- Niebiesko- błękitny rower.
Marzenie poznane, wiosna za pasem. Mamy więc nadzieję, że Jej marzenie uda się spełnić jak najszybciej.
spełnienie marzenia
2015-03-03
Pewien słoneczny, zimowy dzień na długo pozostanie w pamięci naszej Marzycielki - Oli. Dzięki dyskrecji jej Mamy mogliśmy zrobić jej niespodziankę. Co prawda przerwaliśmy Oli w nauce na sprawdzian z języka niemieckiego, ale jestem pewna, że nie ma nam tego za złe.;) Schodziła do nas z pewną dozą nieśmiałości i zastanowienia. Lecz, gdy zza nas dostrzegła swój wymarzony rower - błękitny rower, Jej buzia rozpromieniała, a oczy wyrażały prawdziwe szczęście. To nie był koniec prezentów! Pan Zbigniew wraz z Panią Krystyną wręczyli Oli jeszcze trzy zapakowane w błękitny papier paczki i kosz owoców oraz słodyczy. W pierwszej paczce były sportowe okulary przeciwsłoneczne, w drugiej – rękawiczki rowerowe, a z największej Ola wyciągnęła kask rowerowy. Warto zaznaczyć, że wszystkie akcesoria miały w swoim wyglądzie kolor niebieski – ulubiony kolor Marzycielki.
Z racji na późno-popołudniową porę naszego przybycia, Ola swoją pierwszą jazdę na błękitnym rowerze musiała odłożyć na kolejny dzień. Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią odpowiednie dni na przemierzanie świata i zwiedzanie okolicy na dwóch kółkach.
Olu! Życzymy tobie byś na Swoim wymarzonym rowerze poczuła się jak przysłowiowa „ryba w wodzie”. Czekamy na zdjęcia z pierwszych rowerowych wycieczek!
Marzenia się spełniają!
P.S. Przyznam, że każdy z nas miał ochotę przejechać się tym rowerem.
Ostatnim, pięknym życzeniem chorej na raka świętej pamięci Pani Agaty Foryta, było zebranie pieniędzy przez najbliższych- zamieniając kwiaty na marzenia i przekazanie komuś, komu pomogą one w walce z tą straszną chorobą.
Zgodnie z ostatnią wolą zostało spełnione marzenie chorej Oli.
Dziękujemy również Bratu Ś.P. Pani Agaty- Panu Zbyszkowi oraz Mamie- Pani Krystynie: za wybór, zakup i dostarczenie roweru z akcesoriami i słodyczami do domu Marzycielki oraz za obecność podczas wręczenia marzenia Oli.
---
23.03.2015r.
W galerii zdjęć są już świeżo przesłane zdięcia Oli na rowerze:)