Niesamowitość pracy wolontariusza FMM polega na nieprzewidywalności fantazji marzycieli. Tego południa zastanawialiśmy się z Teresą jadąc na spotkanie z Wiolettą, o czym tak właściwie może marzyć 17- letnia dziewczyna zafascynowana światem fantazji. Teresa obstawiała wycieczkę... ja raczej coś elektronicznego... Jak myślicie, kto miał rację...?

Wiola mieszka pod Lublinem z rodzicami, bratem oraz pieskiem i ukochanym kotem. Marzycielka - jak słyszałem z opowieści mamy dziewczynki, interesuje się japońskimi Mangami. To właściwie jej cały świat- dokumentuje to wystrój pokoju i ogrom prac malarskich- kiedy owe spostrzegłem byłem już pewien- zestaw profesjonalnych farb był trafionym lodołamaczem. Nawet nie było trzeba się powtarzać - Wiola to konsekwentna i zdecydowana dziewczyna. Postawiła na swoim i już. Bez zawahania, czy dłuższego czasu na przemyślenie... Tomy Mangi i już. Oto jest marzenie.

W drodze powrotnej razem z Teresą doszliśmy do wniosku - remis - 0:0. Nikt nie odgadł marzenia Wioli Jednak wiemy doskonale do kogo zwrócić się z prośbą o pomoc w realizacji marzenia. Magia czyha na każdym kroku...

Autor: Kamil K.