Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-01-22
W poszukiwaniu marzycieli w chorzowskim szpitalu, trafiłyśmy do sali Kacperka. Kacperek ma dzisiaj „ADHD” ;) – powiedziała nam Jego mama, co oznaczało, że jest w znakomitym humorze i nastroju do żartów, o czym niebawem miałyśmy się przekonać.
Po wejściu do sali poznałyśmy przesympatycznego psotnika w koszulce z – jakże adekwatnym – piratem. Czas szybko nam płynął na rozmowie z Kacprem. Chłopiec jest dobrze zorientowany w temacie marzeń – wie, że to coś, czego chciałoby się najbardziej i z czego miałoby się największą radość.
Rozmowie o marzeniach Kacpra nieustannie towarzyszyły wybuchy śmiechu. Dość szybko udało nam się ustalić(a w między czasie zostałam przestraszona wielkim pająkiem, który służy Kacperkowi do strzeżenia terenu swojego łóżka, na które nie mogą wchodzić dziewczyny), że Kacperek ma trzy marzenia.
Zdradzimy tu tylko to, które jest absolutnie numerem jeden, a mianowicie:
Laptop – niebieski (bo to ulubiony kolor Kacpra);
z ładowarką (to dla Kacperka bardzo ważne);
myszką (oczywiście niebieską);
Internetem (takim, żeby starczył „na bardzo wiele wieków”);
oraz grami „Ben-10” (bo są najfajniejsze i byłoby co robić w szpitalu).
To jest największe marzenie, bo małemu urwisowi w szpitalu bardzo się nudzi.
Kiedy marzenie zostało poznane i zbierałyśmy się do wyjścia Kacperek z niedowierzaniem zapytał:
„Spełnicie to moje marzenie???”
Spełnimy?
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: Aleksandra Michnowska
tel.: 796 540 146; e-mail: aleksandra.michnowska@mammarzenie.org
spełnienie marzenia
2015-05-22
22 maja, piątek – szczególny dzień w Chorzowskim Centrum Pediatrii i Onkologii – dzień spełnienia kilku marzeń. Pierwsza na oddziale zauważa nas Alicja – tam gdzie szybko schowała się Jej główka jest też sala Kacpra. Pani świetliczanka daje nam znać, że dzieci od samego rana niecierpliwie (jest godzina 11:00) na nas czekały, bacznie obserwując parking szpitala.
W Sali znajdujemy Alicję, Kacpra i Kamila (który też marzy – o klockach Lego). I wreszcie ten wyczekany moment - spełnienie "laptopowych" marzeń Alicji i Kacpra. Pierwszy wydobyty
z pudełka jest laptop niebieski – to laptop Kacpra. Kacperek z czułością głaska pokrywę i mówi, że taki właśnie miał być. Kiedy ktoś inny głaska laptopa, Kacperek poprawia swoje głaskanie – chyba jeszcze nie można dotykać tak wyczekanego nabytku – to jest tylko i wyłącznie laptop Kacpra. Myszka w ulubionym niebieskim kolorze też fajna – bez kabla.
Z drugiej strony sali, Alicji zostaje zaprezentowany Jej różowy, biżuteryjny laptop, ozdobiony kolorowymi kryształkami. Oczywiście różowymi. Trzy, dwa, jeden… Alicja piszczy i śmieje się – laptop trafiony w dziesiątkę! Do tego dopasowana stylistycznie myszka i zestaw gotowy
do akcji.
Za naszymi plecami Kacperek nie traci czasu – robi użytek z nowego sprzętu, grając
w grę „Ben-10”. Trudno z ulubioną grą konkurować o uwagę Kacpra, ale udaje się, kiedy nadchodzi moment wręczenia Dyplomu Marzyciela. Chłopiec chętnie też staje z Alicją i z nami do pamiątkowego zdjęcia.
Dzieci zajęte i szczęśliwe – znaczy to, że misja wypełniona, więc wymykamy się ze szpitala, życząc Alicji i Kacperkowi oraz ich dzielnym Rodzicom wiele, wiele zdrowia!!