Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-01-18
Nie mogłyśmy się już doczekać spotkania z Oliwią, dlatego pełne nadziei i podekscytowania jechałyśmy do naszej Marzycielki, by odwiedzić Ją w Jej domu. Nawet pogoda, tak słoneczna, zdawała się podzielać naszą radość.
U progu powitała nas uśmiechnięta mama Oliwii, a po chwili poznałyśmy też tatę i brata Marzycielki. Wspaniały, rodzinny nastrój spotęgowało pojawienie się głównej Bohaterki tego popołudnia.
Oliwka to przesympatyczna, dziesięcioletnia dziewczynka, z konkretnymi planami na przyszłość. Nasz “lodołamacz”, maskotka - piesek okazał się strzałem w dziesiątkę, ponieważ Oliwia chciałaby w przyszłości zostać weterynarzem. Dużo nam też opowiadała o zwierzętach, szczególnie o swoim kocie, którego miała, a którym Jej stan zdrowia nie pozwala się opiekować. Dowiedziałyśmy się też o innym Jej marzeniu - nauce w szkole muzycznej. To również uwzględnia w swoich planach na najbliższą przyszłość, a gdy przyszedł czas na rysowanie Marzeń, jednym z nich była gitara.
Jednak to nie instrument muzyczny jest największym pragnieniem Oliwii. Czekając na nasz przyjazd zdążyła przygotować rysunek swojego najważniejszego marzenia - Laptopa w fioletowej obudowie z myszką i fioletową torbą. Komputer pomógłby Marzycielce przetrwać te długie godziny pobytu w szpitalu i wypełnić czas oglądaniem filmów.
Żegnając Oliwkę i Jej rodziców wychodziłyśmy pełne pozytywnej energii. Głęboko wierzymy, że szybko uda nam spełnić Jej marzenie, a na twarzy naszej Marzycielki zagości jeszcze większy uśmiech.
spełnienie marzenia
2015-04-02
Marzenia naprawdę się spełniają! Tym razem przekonała się o tym Oliwka, która wymarzyła sobie fioletowego laptopa z torbą i myszką do kompletu. Nawet śnieżna (!) pogoda nie popsuła nam wyśmienitego humoru i nie odebrała nam radości z odwiedzin u Marzycielki w Jej domu. Weszłyśmy do środka...
Na początek, chcąc zaskoczyć główną Bohaterkę tego Dnia, wręczyłyśmy Oliwii mały, wielkanocny upominek. Złożyłyśmy Jej i Jej rodzicom życzenia świąteczne, chwilę porozmawialiśmy. Nasza Marzycielka nie dała się jednak zwieść. Wiedziała, że wolontariusze naszej Fundacji nie wpadają tylko na herbatę. Jakaż była Jej radość i zdziwienie, gdy spostrzegła wielką, ciężką torbę! Była tak szczęśliwa, rozpakowując prezent, tak zdumiona, że uśmiech nie schodził z Jej twarzy prawdopodobnie cały dzień.
Trafiłyśmy w dziesiątkę. Kolor od razu przypadł do gustu Oliwii, nawet My, dziewczyny, poczułyśmy lekkie ukłucie zazdrości. Laptop, choćby i cały fioletowy, nie służy jednak tylko do patrzenia, dlatego Marzycielka uruchomiła go i przystąpiła do dzieła. Zwierzyła nam się, że najbardziej lubi oglądać filmy w internecie i przeglądać stronę Facebook, co też od razu zrobiła.
Wychodząc, wciąż miałyśmy przed oczami szeroki uśmiech Oliwii, dlatego i My czujemy się szczęśliwe. Dziękujemy Ci, Oliwio, za tak piękne marzenie, dziękujemy za inspirację, którą nam dałaś. Dziękujemy też uczniom Gimnazjum w Krzesinach za spełnienie tego marzenia!