Moim marzeniem jest:

Plac zabaw

Anastazja, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

spotkanie - poznanie marzenia

2014-12-04

Co lubią wszystkie dziewczynki? Oczywiście, że kucyki. To właśnie dzięki pięknemu, różowemu kucykowi Pony udało nam się przełamać pierwsze lody z naszą nową Marzycielką Anastazją. Dziewczynka z początku była bardzo wstydliwa, ale w momencie gdy wyjęłam z torby konika, wiedziałam, że wspólna zabawa ułatwi odpowiedź na najważniejsze pytanie. Było nim marzenie Nastki, którym okazał się własny plac zabaw na podwórku. Nastka mimo młodego wieku bardzo szczegółowo wyjaśniła jaki powinien być i jak go widzi w swoich marzeniach. Zjeżdżalnia z domkiem, karuzela, huśtawka, koniki na sprężynie, a wszystko najlepiej w jej ulubionych kolorach różowym i fioletowym. Anastazja stwierdziła, że najlepiej bawić się z kimś, więc juz nie może doczekać się momentu gdy stanie się właścicielką własnego placu zabaw na którym będzie szaleć razem ze swoim młodszym braciszkiem, który jest jej oczkiem w głowie.

Relacja Agnieszka P.

spełnienie marzenia

2015-08-11

Na spełnienie marzenia Anastazji wybraliśmy się pewnego sieprniowego poranka. 
Pojechaliśmy do Lipska, gdzie mieszka babcia dziewczynki i tam spędza ona całe wakacje. Na miejscu spotkaliśmy się z Panią Justyną, reprezentantką firmy MetLife, która zasponsorowała to marzenie.  Nastka już na nas czekała ze swoją mamą, babcią i braciszkiem. Najpierw ucieliśmy sobie krótką pogawędkę z mamą Nastki i napiliśmy się chłodnej wody, gdyż na zewnątrz panował upał. Jendak rodzeństwo było tak pełne energii oraz chęci pokazania nam placu zabaw (który został już wcześniej rozstawiony), że szybko wyszliśmy na dwór, aby się pobawić. Anastazja była zachwycona placem i przez długi czas pokazywała nam zabawy w jakie można się na nim bawić. Można wdrapać się na wieżę i obserwować z niej zwierzątka przez lornetkę albo można bawić się w przyjęcie dla lalek na ławce na dole. Dziewczynka pokazała nam też jak wysoko umie się huśtać i my również spróbowaliśmy. Na koniec wręczyliśmy Nastce dyplom, a Pani Justynie podziękowania i porobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Mamy nadzieję, że plac będzie służył Marzycielce jeszcze przez długi czas i będzie źródłem wielkiej radości!

Relacja

Maria K.