Spotkanie z Kornelią odbyło się w czwartkowe popołudnie w szpitalu. Kornelia wiedziała, że przyjdziemy uprzedzona przez rodziców o naszych odwiedzinach. Miała już przemyślane jakie jest jej marzenie. Choć w trakcie spotkania pojawiły się też inne marzenia, to ostatecznie pozostało to pierwotne, które czeka teraz na spełnienie. Zacznijmy jednak od początku, gdyż mama Kornelii opowiedziałam nam, że pierwotnym marzeniem było posiadanie przez Kornelie psa, jednakże obowiązki związane z opieką nad psem uniemożliwia obecnie choroba i dojazdy do szpitala. Kornelia ma zainteresowania językowe płynnie mówi płynnie po niemiecku i chętnie uczy się innych języków: angielskiego, francuskiego. Chętnie by zwiedziła Uniwersytet Humboldt w Berlinie gdzie w przyszłości chciałaby studiować niekoniecznie co prawda języki, bo ma też zdolności do przedmiotów ścisłych. Kornelia zastanawiała się przez moment czy to nie byłoby jej marzenie, aby tam pojechać. Jednakże obecnie przygotowuje się do egzaminów gimnazjalnych i sporo pracy przed nią, więc miała wątpliwości co do realizacji tego marzenia. Ostatecznie nasza Marzycielka zdecydowała, że jej marzeniem jest, aby dostać iPhone, ponieważ często przebywa poza domem, a smartfon mający funkcje telefonu komórkowego, platformy rozrywkowej i komunikatora internetowego umożliwi jej łatwiejszy kontakt z rodziną i da większą możliwości nauki i rozwoju zainteresowań.

Trzymamy kciuki za Kornelie, za jej egzaminy gimnazjalne, mamy nadzieje, że uda się spełnić marzenie Kornelii, co na pewno doda jej skrzydeł do nauki, walki z chorobą i powrotu do zdrowia.

Najlepszy sposób na piękne niedzielne popołudnie to sprawienie by dla Marzycielki spędzającej go w szpitalu stało się wyjątkowe, dlatego spełniliśmy jej marzenie właśnie w niedzielę. Ale nie tak prędko, najpierw Kornelia musiała uporać się z opakowaniem, przebrnąć przez dodatkowe atrakcje, czyli odkryć niemieckojęzyczną literaturę, którą bardzo lubi. Wybraliśmy dla Kornelii dwa tytuły „Mały książę” i „Biały kieł”.

Po otwarciu pudełka i odpakowaniu książek przyszedł wreszcie punkt kulminacyjny dzisiejszego dnia, czyli odpakowanie iPhona! Radość Kornelii była ogromna, cała jej twarz tryskała radością, a uśmiech zarażał wszystkich wkoło. iPhone model 6 w wymarzonym kolorze gwiezdnej szarości wyłonił się z niepozornego białego pudełeczka i zmagnetyzował nasze spojrzenia, a przede wszystkim spojrzenie Kornelii. Z nieskrywaną ciekawością uruchomiła iPhone'a chcąc zobaczyć jego możliwości. Zapewne planowała już jak skonfiguruje swoje wymarzone urządzenie tym bardziej, że niebawem ma wrócić do domu i będzie się przygotowywać do egzaminów. Ta niezapomniana chwila dodała jej optymizmu i wiary w sukces.

Odkrywanie możliwości iPhone'a będzie czasochłonne, na pewno nie zabraknie chwil ekscytacji naszej Marzycielce w trakcie uruchamiania kolejnych funkcji. Cały świat możliwości w jednym małym urządzeniu stoi przed nią otworem w jej spełnionym marzeniu.

Dziękujemy Sponsorowi za uśmiech, który pojawił się na twarzy Marzycielki i kibicującej w jej walce z chorobą Mamie. Trzymamy kciuki za egzaminy Kornelii i życzymy jak najwięcej tak radosnych dni!