Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-12-18
Na spotkanie z Marzycielką z Torunia udałyśmy się w magiczny przedświąteczny czas razem z wolontariuszkami Koła Przyjaciół Fundacji Mam Marzenie przy ZS nr 8 w Toruniu: Julią, Darią, Julką i Sandrą. Jako lodołamacz podarowałyśmy „Dino domino”, puzzle 3D, maskotkę Żabkę oraz ozdoby świąteczne przygotowane przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 8 w Toruniu. Spotkanie upłynęło w miłej atmosferze. Podczas gdy my zajmowałyśmy się formalnościami i rozmawiałyśmy z mamą o zmaganiach Karoliny z jej chorobą, dziewczynki świetnie się bawiły. Rozmawiały o swoich zainteresowaniach i pasjach. Karolina uwielbia piosenkarkę - Agnieszkę Chylińską; co szybko dało się zauważyć - w jej pokoju wisi mnóstwo plakatów z wizerunkiem wokalistki. W międzyczasie Karolina malowała na kartkach swoje marzenia. W końcu przyszedł czas na podsumowanie i ustalenie hierarchii ważności marzeń. Nasza Karolina marzy o:
1) Wyjeździe do Hotelu Gołębiewski, aby tam móc popluskać się w basenie,
2) Spotkaniu z Agnieszką Chylińską,
3) Chciałaby w Przyszłości zostać piosenkarką,
4) Chciałaby otrzymać aparat fotograficzny.
Największym marzeniem Karoliny jest pobyt w Hotelu Gołębiewski, aby tam móc wypocząć, zrelaksować się i nabrać siły do walki z trudną i ciężką chorobą. Mamy nadzieję, że to marzenie szybko się spełni i doda dziewczynce siły, energii i radości.
spełnienie marzenia
2015-06-12
W dniu 12 czerwca 2015 r. wczesnym rankiem pojechałam do Torunia po naszą marzycielkę Karolinę i jej mamę do Torunia. Po dość długiej podróży z przygodami - nasze polskie drogi w remontach – dotarłyśmy do Karpacza. Karolina cały czas dopytywała się, czy zdąży się jeszcze wykąpać w basenie. No i udało się. Zaraz po zakwaterowaniu w pięknych pokojach dziewczynka przebrała się z mama w kostium kąpielowy i poszła się kąpać. Okazało się, że w hotelu Gołębiewski są z baseny wewnętrzne, brodzik, zjeżdżalnia z temperaturą wody + 30 stopni. Oprócz tego jest 6 jacuzii, siłownia, grota solna, sauna i tężnie. Szczęśliwa Karolina po prawie godzinnej kąpieli dała się wyciąknąć z wody tak, że zdążyliśmy jeszcze na kolację. Potem jeszcze był spacer i bardzo zmęczona marzycielka udała się na spoczynek. Rano nie wierzyła, że jest w tym miejscu, o którym marzyła. Po zjedzonym pysznym śniadaniu, a menu było też dostosowane do jej wymogów, znów był basen. Ponieważ była piękna słoneczna pogoda to marzycielka skorzystała również z basenu na zewnątrz hotelu. I tak do obiadu, a potem znów były baseny, groty solne, tężnie. Razem z mamą zaliczyła wszystkie możliwe pływalnie i choć nie umie pływać czuła się w tych tropikach jak ryba w wodzie. Z twarzy można było wyczytać jak bardzo jest szczęśliwa. Po południu w sobotę spał deszcz, ale nie przeszkodziło to Karolinie w skorzystaniu z salonu gier. Dziewczynka odwiedziła również Smokolandię. Po kolacji nasza marzycielka zwiedziła prawie cały hotel, który, jak widać na zdjęciach, jest ogromnym kompleksem. Nastała niedziela i po śniadaniu aż do obiadu nasza marzycielka na maksa korzystała z kąpieli w basenach. Z żalem, ale jednak nastała pora powrotu do domu. Pożegnałyśmy Śnieżkę i patrząc na nasze piękne góry, ruszyłyśmy w drogę powrotną. Na pytanie do marzycielki, czy jej marzenie się spełniło, była tylko jedna odpowiedź - "tak", a szczęśliwe oczy dopowiedziały cala resztę.
Bardzo dziękujemy sponsorowi tego marzenia, czyli Spiżarni Ukrytych Talentów z Torunia dzięki któremu mogliśmy spełnić jakże nie typowe marzenia Karoliny.
Dziękujemy również Państwu Piątek i ich gościom.