W styczniowe popołudnie udało nam się dotrzeć do zasypanego Cieszyna, do domu, w którym czekał na nas Nasz Marzyciel z Mamą. 16 letni Mateusz, bo tak Mu na imię, przywitał nas z uśmiechem na twarzy. Dzięki wskazówkom Mamy, wręczony lodołamacz okazał się strzałem w dziesiątkę. Była to książka dotycząca jazdy górskiej. Chłopak ma bardzo interesującą pasję- downhill, który w Polsce jest dopiero rozwijającą się dziedziną sportu ekstremalnego. Polega na zjeździe rowerem w górach, na czas. Oczywiście nie jest to byle jaki rower, tylko przystosowany do takiej jazdy sprzęt, strój, kask i inne akcesoria. Na górzystym terenie, na jakim mieszka, odbywa się wiele takich zjazdów, które są sporą dawką adrenaliny nie tylko dla Mateusza, ale również dla Jego Mamy, która bardzo go wspiera. Po opowieściach o sporcie, przeszliśmy do konkretów, czyli marzenia. Mateusz był bardzo dobrze przygotowany, ponieważ Koledzy już mu podpowiedzieli jak wyglądają nasze odwiedziny. Jak nie trudno było się domyślić, marzenie dotyczyło Jego pasji. Chłopak marzy o nowym kasku, który dobrze ochroni głowę i całą twarz, a także o profesjonalnej kamerce, przeznaczonej do tego typu sportów, aby móc analizować i doskonalić zjazdy. Dzięki kamerce, Mateusz będzie mógł też pokazać innym jak wygląda downhill z Jego perspektywy, czego już próbuje dołączając filmiki na swoim kanale na youtube. My, jako goście specjalni mieliśmy okazję zobaczyć filmiki Mateusza, niestety pożyczanymi kamerkami, i zrobiły na nas naprawdę duże wrażenie. Widać, że Chłopak naprawdę kocha ten sport, kto wie, może dzięki spełnieniu właśnie tego marzenia, Mateusz już niedługo będzie najlepszy w kraju w tym jakże ciekawym sporcie.

Jeśli chcesz pomóc w realizacji tego marzenia, skontaktuj się z wolontariuszem: Damian Sumara, tel: 785 608 582; e-mail: dsumara@gmail.com

Wieczorną porą dotarliśmy do naszego Marzyciela. Trochę spóźnieni, zabiegani, ale dotarliśmy.
Wcześniej prosiliśmy mamę Mateusza, aby nie informowała go o naszym planowanym przybyciu ponieważ chcieliśmy mu zrobić niespodziankę, która chyba się udała - Mateusz wyglądał na zaskoczonego naszym przybyciem. Od razu wręczyliśmy mu jego wymarzony kask i kamerę wraz z licznymi akcesoriami do niej. Wtedy zaczęło się rozpakowywanie paczek. Z kaskiem poszło sprawnie i już po chwili wylądował na głowie Mateusza, który stwierdził że jest on tak wygodny i dopasowany, że chyba będzie w nim spał. Z wydobyciem kamery z opakowania nie poszło już tak łatwo i zajęło to naszemu Marzycielowi trochę czasu, ale gdy już się to udało Mateusz stwierdził, że jest nawet lepsza od tej którą sobie wymarzył.

Gdyby nie to, że chłopak ma chwilowy zakaz brania udziału w zawodach (ze względu na stan zdrowia) to jak nam powiedział już na najbliższych widzielibyśmy go na starcie czekającego w gotowości do zjazdu. Jak sam jednak stwierdził nie odpuści i wywalczy taką zgodę u lekarzy :)

Na koniec Mateusz obiecał, że jak tylko zrobi jakieś zdjęcia to je nam podeśle oraz zaprezentował nam swój rower, który jest już przygotowany na nadchodzący sezon więc nie pozostaje nam nic innego jak tylko życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia i dużych sukcesów na zawodach.

-----

Obiecany filmik nakręcony przez Mateusza oraz zdjęcia (po lewej).