Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-12-21
W przedświąteczną sobotę wybraliśmy się z Pawłem do naszego nowego Marzyciela Piotrka. Po krótkich kłopotach z trafieniem na miejsce zawitaliśmy w jego domu. Mama Piotrka już oczekiwała nas przed wejściem, a w domu przywitał nas Marzyciel wraz z siostrą i wnuczką mamy.
Usiedliśmy w pokoju i zaczęliśmy rozmawiac o tym co lubi i czym się interesuje nasz nowy podopieczny. Oczywiście wcześniej trochę to wybadaliśmy w rozmowie z mamą, by kupić trafiony lodołamacz, ale chcieliśmy usłyszeć od Piotrka, co go pasjonuje. Okazało się, że jest znawcą najróżniejszych gier komputerowych. Mama mówiła nam, że jak jest brzydka pogoda i Piotrek nie może iść na spacer, to potrafi kilka godzin spędzić grając na x-boxie. Niestety nasz Marzyciel nie miał w nas równych kompanów do rozmowy o grach, ponieważ ani ja, ani Paweł w ogóle się tym nie zajmujemy. W związku z tym Piotrek tłumaczył nam wszystko jak dzieciom, ale widać też było, że ma radość z tego.
Powoli zaczęliśmy przechodzić do rozmowy o marzeniach. O tym jakie są kategorie marzeń i jakie marzenia już spełnialiśmy. Piotrek prawie od razu powiedział, że on już zastanawiał się nad marzeniem i doskonale wie jakie ono jest. A marzeniem tym jest zestaw prawdziwego gracza czyli konsola PS4 z dwoama padami, telewizorem, internetem, dyskiem 1TB i grami: GTA V, The Lastofus, Assasin's Creed: Unity i In Famous: Second Son. Piotrek powiedział to z takim przekonaniem, że nie mamy żadnych wątpliwości, że jest to jego największym marzeniem.
Ponieważ zaczęło się robić późno, musieliśmy się pożegnać i ruszyć w drogę powrotną do Warszawy.
Teraz bierzemy się do pracy, by jak najszybciej spełnić marzenie Piotrka.
spełnienie marzenia
2015-08-12
W słoneczny wtorek ruszyliśmy spełnić marzenie Piotrka. Od mamy chłopca wiedziałam, że nie może się już doczekać tego dnia i niemalże codziennie dopytuje się, kiedy znowu go odwiedzimy.
Kiedy wysiedliśmy z samochodu z licznymi paczkami na rękach już nas wypatrzyła mama Piotrka. Akurat siedzieli całą rodziną przed blokiem. Chyba nas wyczekiwali :) Przywitaliśmy się ze wszystkimi i nie tracąc czasu ruszyliśmy do mieszkania, żeby Piotrek mógł zobaczyć co też kryje się w tych dużych paczkach. Kiedy rozstawiliśmy prezenty na podłodze w pokoju, na twarzy Piotrka malowała się ogromna radość pomieszana z oczekiwaniem. Zabraliśmy sie zatem za odpakowywanie paczek, w czym pomogła nam koleżanka naszego Marzyciela, która także uczestniczyła w tym wyjątkowym wydarzeniu. Po kolei rozpakowywaliśmy prezenty od największego do najmniejszego. Przy każdyej kolejnej rzeczy uśmiech Piotrka się powiększał. W końcu wszystko zostało rozpakowane: konsola PS4, telewizor, dysk i kilka gier. Teraz trzeba było to wszystko podłączyć i uruchomić. Na szczęście był ze mną Mateusz, który zabrał się za to skomplikowane zadanie. Kiedy Mateusz instalował sprzęt, Piotrek już planował w jaką grę zagra na początku, a w jaką na drugim miejscu. Snuł plany na najbliższy miesiąc conajmniej. Kiedy sprzęt został podłączony i pierwsza gra zainstalowana, przyszedł czas na wręczenie dyplomu. Piotrek był bardzo szczęśliwy i przyznał, że dziś spełniło się jego marzenie.
Piotrku dziękujemy Tobie za ten wspaniały dzień i piękne marzenie. Pamietaj, by nigdy nie przestawać marzyć.
Dziękujemy tez wszystkim, którzy zakupili nasz Kalendarz Charytatywny (cegiełkę). Za dochód z kalendarza udało nam się spełnić marzenie Piotrka. Jeszce raz bardzo dziękujemy!