Moim marzeniem jest:
Sponsor Anonimowy
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-12-04
To był Barbórkowy dzień, a w powietrzu już czuć było zbliżające się Mikołajki i związane w tym zakupowe szaleństwo, jednak naszym celem, Wolontariuszek, było poznanie kolejnej Marzycielki Fundacji Mam Marzenie.
Udałyśmy się do szpitala, gdzie na korytarzach też pełno było dekoracji związanych z Mikołajkami, włącznie z nadmuchaną postacią bałwanka, bo w końcu, choć śniegu mało, to jednak jest zima.
W sali natomiast czekała na nas 16-letnia Patrycja i Jej mama. Uśmiech dziewczyny zapowiadał, że to będzie niezwykle miłe spotkanie. Po zapoznaniu się z Marzycielką, otrzymała od nas tzw. lodołamacz, który bardzo Jej przypadł do gustu, bowiem była to książka, której bohaterkę Zosię spotykały niesamowite i zaskakujące zdarzenia. Prezent trafiony!
W tak miłej atmosferze nasza rozmowa dotyczyła zainteresowań Patrycji, ulubionych szkolnych przedmiotów i planów związanych ze studiami. Dziewczyna wyjawiła, że chce studiować pielęgniarstwo i choć zdaje sobie sprawę, jaki to trudny zawód, wymagający powołania, to chce w przyszłości nieść pomoc chorym i potrzebującym. Dalsza nasza rozmowa potoczyła się w kierunku pasji Patrycji, bo okazało się, że Marzycielka jest niezmiernie utalentowana muzycznie i wokalnie, śpiewa w scholi kościelnej i pragnie rozwijać się w tym kierunku, a Jej największym marzeniem jest poznać Panią Justynę Steczkowską, Jej idolkę.
Patrycjo, bardzo cieszymy się, że Twoje marzenie ma związek z przejawianym talentem i muzyczną pasją, więc postaramy się by jak najszybciej je spełnić, tylko zdrowiej Dziewczyno!
spotkanie - zmiana marzenia
2015-08-04
W sierpniowe popołudnie Patrycja zaprosiła Nas do siebie do szpitala, ponieważ chciała porozmawiać o marzeniach. Opowiadała Nam, że leżąc na sali i rozmyślając, co jest Jej największym marzeniem, doszła do wniosku, że chciałby je zmienić.
Mówiła Nam, że od dziecka lubi fotografować i chciała iść nawet do liceum o profilu fotograficznym, niestety choroba pokrzyżowała Jej plany. Ale pasja do fotografowania pozostała, dlatego spytała Nas, czy może zmienić marzenie na Lustrzankę Canon 600D z wymiennym obiektywem, statywem oraz torbą. Oczywiście, że może, bo zawsze chcemy spełnić to prawdziwe, największe marzenie!
Chcemy, by pomimo choroby wciąż poświęcała się swojej pasji, a po zakończeniu leczenia miała dobre podstawy (i sprzęt) do szkolenia się w tym kierunku.
spełnienie marzenia
2015-09-17
Mimo, że już prawie koniec lata, to pogoda była wymarzona. Wymarzony był też aparat Canon 600D, którego niosłyśmy tego dnia do szpitala, by spełnić marzenie Patrycji.
Marzycielka wraz z mamą już na Nas czekały. Obładowane torbami, w których miałyśmy kolejne elementy marzenia i balonami, ruszyłyśmy do salki na spotkanie. Patrycja przywitała Nas z uśmiechem na twarzy. Bez zbędnych formalności od razu przeszłyśmy do wręczenia pakunków, a Patrycja od razu wzięła się do ich rozpakowywania.
Po kolei wyjmowała: aparat, dodatkowy obiektyw, torbę i statyw. Za każdym razem na twarzy pojawiał się coraz większy uśmiech. Po rozpakowywaniu wszystkich akcesoriów przyszedł czas na testowanie sprzętu. I wszystko poszło bez zarzutu, pierwsze zdjęcia nowym, wymarzonym aparatem Patrycja ma już za sobą. Choć jak nam zdradziła na dziś to nie był koniec, bo już była umówiona na sesję z małą siostrzenicą.
Wręczyłyśmy zatem dyplom i pożegnałyśmy się z Patrycją życząc Jej zawrotnej kariery w dziedzinie fotografii. Patrycjo, jest Nam niezmiernie miło, że mogłyśmy spełnić Twoje marzenie. Zdrowiej szybko!!!
Dziękujemy Sponsorom za możliwość realizacji marzenia Patrycji. Radość i uśmiech Patrycji, to najważniejsze uczucia tego dnia ze spełnionego marzenia. I za to dziękujemy!!!