Moim marzeniem jest:

Domek na drzewie Filly Witchy oraz Willa koników Filly

Martyna, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pani Iza

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-12-17

„Bo najpiękniejszy jest uśmiech szczęśliwego dziecka”

 

Szary, ponury dzień rozpromieniła mi swoim uśmiechem Mała Osóbka o wielkim serduszku.

Martynka, bo właśnie tak ma na imię dziewczynka, której marzenie miałam właśnie dzisiaj poznać, i która w całości skradła moje serce.

Dziewczynka na początku trochę się wstydziła ale bardzo szybko przełamał nasze lody Pingwin Kowalski, który jest ostatnio idealnym rozśmieszaczem na każdy zły humor dziewczynki.

Największym marzeniem Martynki są dwa domki Filly Witchy (Domek na drzewie oraz Willa koników Filly).

Mama dziewczynki zdradziła mi, że Martynka już od pewnego czasu mówi tylko o domkach Filly. Razem z Martynka na sali leży nasza Marzycielka, której marzenie spełniliśmy parę tygodni temu a która właśnie dostała od nas domki koników Filly. Dlatego od czasu do czasu, gdy Paulinka np. śpi,Martynka bawi się tymi domkami. Własne domki pozwoliłyby Martynie na zabawę całymi dniami. A  im więcej domków i koników na Sali tym większa zabawa.

 Nawet nie wiem kiedy minęła godzina przy zabawie, śmiechach  i rozmowach. Jeszcze mama Martynki zrobiła nam sesję zdjęciową i musiałam wracać do swoich obowiązków. Mam nadzieję, że niedługo znowu się zobaczymy aby tym razem pobawić się domkami Filly.

Relacja Ewa S.

spełnienie marzenia

2015-03-01

W niedzielne popołudnie wybrałam się do mojej Marzycielki Martynki. Ze złamaną nogą nie jest łatwo spełniać marzenia, ale uśmiech i radość Martynki utwierdziły mnie w przekonaniu, że to co robimy w Fundacji daje satysfakcję pomimo rożnych przeciwności losu. Bo jak nie my to kto??

Martynka z niecierpliwością czekała na mnie kiedy przyjadę. Gdy tylko weszłam do jej pokoju i zobaczyła cztery duże pudełka od razu wzięła się za rozpakowywanie. Jej oczom ukazały się wymarzone domki i mnóstwo koników. Szybko z pomocą mamy i taty zaczęła składać poszczególne części domków, aby móc w końcu zacząć się bawić.  Zabawa wymarzonymi domkami i konikami tak pochłonęły dziewczynkę, że nawet nie chciała z nami wypić swojej ulubionej „kawy”.  A jak powiedziała nam jej mama, Martynka codziennie rano prosi o „kawe” w swojej filiżance. Nie chciałyśmy jej przeszkadzać więc wypiłyśmy kawkę i zjadłyśmy pyszne ciastko i ruszyłyśmy w drogę powrotną do domu.

W imieniu Martynki oraz Fundacji Mam Marzenie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia tego marzenia. Przed Martynką mnóstwo chwil spędzonych na zabawie swoimi wymarzonymi konikami i domkami Filly.

Relacja Ewa S.