Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2014-11-17
Był już wieczór kiedy dotarłyśmy na miejsce czyli do Łąki Prudnickiej gdzie czekała na nas nasza marzycielka Natalia. Natalka przywitała nas z radością która nam się udzieliła od pierszych chwil naszego spotkania. Podczas naszego spotkania opowiedziała nam o sowich pasjach, o rodzeństwie no i oczywiście zrelacjonowała prawie wszystkie odcinki „Violetty”, której jest fanką. Dlatego też, nasz lodołamacz przypadł jej do gustu ponieważ od tej chwili będzie mogła zapisywać w sekretniku Violetty wszystkie sekrety i „złote myśli” a z książki kucharskiej Violetty brać inspiracje do gotowania z babcią. Natalka to cudowna dziewczynka, przepełniona pozytywną energią, radością życia i nieodłącznym uśmiechem na twarzy.
Z taką dziewczynką jak Ona nie można się nudzić, jest ciekawa świata , pełna energii i chęci poznawania świata, stąd też jej marzenie - WYJAZD DO LONDYNU gdzie chciałaby zobaczyć Big Ben'a i przejechać się na wielkim Lonon Eye. Dowiedziałyśmy się od niej, że jeżeli nie udałby się wyjazd, chciałaby dostać keyboard, by móc śpiewać i grać jak jej idolka- Violetta. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak tylko spełnić jak najszybciej marzenie tej wspaniałej dziewczynki!
spełnienie marzenia
2015-05-06
„Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się,
byśmy mogli spełnić nasze marzenie „ P.Coelho
Nadszedł długo oczekiwany czas - 6 maj 2015 wylot do Londynu.
Około godziny 18 tej naszego czasu wylądowaliśmy w wymarzonym Londynie. Po przylocie udaliśmy się do naszych Przyjaciół Kasi i Roberta, którzy zapewnili nam nocleg, gościnę oraz przesympatyczną atmosferę podczas całego pobytu w Londynie ( za co im z tego miejsca jeszcze raz bardzo, bardzo dziękujemy).Czwartek był pierwszym dniem zwiedzania Londynu i dniem w którym spotkała nas ogromna niespodzianka, przygotowana przez Panią Dorothę Adamczyk z Biura Plus Travel Services, czyli rejs statkiem po Tamizie. Wymarzony London Eye był dosłownie w zasięgu ręki, mogliśmy na niego popatrzeć z innej perspektywy co spowodowało, że Natalia nabrała jeszcze większej ochoty na to aby jak najszybciej się w nim znaleźć i pooglądać Londyn z lotu ptaka. Pani Dorotha postarała się abyśmy najpierw zobaczyli wszystko co znajduje się blisko London Eye aby móc potem podziwiać to z innej perspektywy.
No i w końcu nadszedł dzień w którym Natalia mogła podziwiać Londyn z „diabelskiego młyna”. Natalia jest super odważną dziewczyną, taka wysokość nie przerażała jej w ogóle dzięki czemu swobodnie robiła zdjęcia, aby wspomnienia zachować na długo.To był dzień pełen wrażeń, chyba każdy miałby już dość- nooo, z wyjątkiem Natalii bo jej energia i uśmiech na twarzy zarażał nas wszystkich i właśnie dla takich chwil warto żyć..
Sobota -następny magiczny dzień naszej wyprawy, zaraz po śniadaniu przyjechał po nas nasz kolejny Przyjaciel, który zechciał poświęcić nam swój czas aby Natalia mogła zobaczyć Londyn nie tylko spacerując ale również zwiedzić dalsze jego zakątki. Dzięki Maćkowi znaleźliśmy się w kolorowym miejscu jakim jest Camden Town na Camden High Street czyli na ulicy unikalnej , tętniącej życiem sklepów . Następnie Maciek zrobił nam niespodziankę zabierając nas na przejażdżkę nad Tamizą tym razem kolejką linową Emirates Air Line. Ostatnią atrakcją tego dnia była możliwość znalezienia się w miejscu przez które przebiega południk „zero”, czyli w dzielnicy Greenwich i krótki odpoczynek w pięknym Greenwich Park.
No i nieubłagalnie szybko nadszedł dzień pożegnań i powrotu do domu .
Natalko mam nadzieję, że te wspomnienia z Londynu będą dawały Ci siłę każdego dnia.
Dziękuję Ci za ten cudowny czas spędzony z Tobą i pamiętaj nigdy nie przestawaj marzyć, marzenia się spełniają.... :-)
Dziękuję jeszcze raz wszystkim wspaniałym osobom: Kasi, Robertowi, Maćkowi, które zechciały poświęcić nam swój czas w Londynie, które przyczyniły się do tego, że ten pobyt od pierwszych do ostatnich chwil był właśnie tak magiczny.
Dziękuję wszystkim sponsorom, wszystkim osobom wielkiego serca, dzięki którym ten wyjazd był możliwy. W szczególności Pani Elwirze i Hubertowi Kurowskim, naszemu fundacyjnemu Przyjacielowi dzięki któremu mogliśmy zakupić bilety lotnicze, Pani Dorocie Adamczyk - Plus Travel Services London, Pani Bożenie i Witoldowi Bethge z Biura Usług Turystycznych i Ubezpieczeń Plus z Gliwic.
Chciałabym również podziękować wspaniałej młodzieży z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Głubczycach oraz ich Opiekunom w szczególności kl. I d i I b LO, która zorganizowała kiermasz świąteczny oraz zrezygnowała ze swoich prezentów Mikołajkowych przeznaczając zebrane pieniądze na realizację marzenia Natalii.
Podziękowania dla wszystkich osób, które w jakikolwiek sposób przyczyniły się do spełnienia marzenia Natalii.
„ Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest,
lecz przez to,
czym dzieli się z innymi.”
Jan Paweł II