Za oknem zimno i biało, a u naszego Marzyciela cieplutko i kolorowo. To za sprawą misiów, które otaczają każdy kąt jego domu. Adrian jest ich prawdziwym ulubieńcem... Zwłaszcze jednego, który towarzyszy mu nieustannie od 6 lat. Bywa z nim dosłownie wszędzie - w przedszkolu, na szpitalnych wizytach, a nawet podczas rehabilitacji. Dlatego strzalem w dziesiątkę okazał się lodołamacz w postaci ogromnego misia, który poszerzył rodzinkę pluszaków.
Adrianek to wesoły sześciolatek, który z wielkim zapałem rozpoczął swoją przygodę w zeróce. Prawdziwy z niego prymus, bowiem nawet trzy godzinny dziennie ćwiczy pisanie literek i cyferek. Dużo pracy, za to jakie efekty! Widziałam na własne oczy :)
Wolne chwile chłopiec wykorzystuje na gry i zabawy. Bez końca mógłby oglądać przygody Scooby-Doo i Spidermana. Dlatego też, gdy zapytałam jakie jest jego marzenie odpowiedział bez chwili namysłu: "Laptop!" Laptop, na którym mógłby grać, oglądać bajki, ale także uczyć się przy pomocy edukacyjnych programów. Zwieńczeniem marzenia byłoby, gdyby laptop miał naklejkę Spidermana. Cóż, wszystko da sie zrobić! Od tego jesteśmy ;-)

Relacja: Ola D.