Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-11-14
Późnym piątkowym popołudniem udałyśmy się do Kliniki, żeby poznać naszą nową Marzycielkę. Przywitała nas szeroko uśmiechnięta Wiktoria i jej przesympatyczna Mama. Pierwsze lody przełamała książka, która miejmy nadzieję choć trochę umili dziewczynce czas spędzany w szpitalu. Okazało się, że jest ona fanką jednego z polskich seriali, dlatego nasza rozmowa rozpoczęła się od plotek o aktorach i pracy na planie :) Prawdziwą pasją Marzycielki jest jednak siatkówka. Wiktoria nie tylko kibicuje polskim siatkarzom przed telewizorem, ale sama czynnie uprawia ten sport. Mama zdradziła nam, że robi to ze sporymi sukcesami i już kilka razy została utytułowana pucharem dla najlepszej zawodniczki. Wika – jesteśmy z Ciebie dumne! Opowiedziałyśmy dziewczynce o działalności Fundacji i powoli zaczęłyśmy wkraczać w świat marzeń… O czym marzy nasza dzielna Marzycielka? Pomysłów ma wiele, ale po cichu zdradziła nam, że chciałaby mieć możliwość spotkania z siatkarską Reprezentacją Polski. A teraz nasza w tym głowa, żeby się udało!
spotkanie - zmiana marzenia
2014-11-21
Późnym piątkowym popołudniem udałyśmy się do Kliniki, żeby poznać naszą nową Marzycielkę. Przywitała nas szeroko uśmiechnięta Wiktoria i jej przesympatyczna Mama. Pierwsze lody przełamała książka, która miejmy nadzieję choć trochę umili dziewczynce czas spędzany w szpitalu. Okazało się, że jest ona fanką jednego z polskich seriali, dlatego nasza rozmowa rozpoczęła się od plotek o aktorach i pracy na planie :) Prawdziwą pasją Marzycielki jest jednak siatkówka. Wiktoria nie tylko kibicuje polskim siatkarzom przed telewizorem, ale sama czynnie uprawia ten sport. Mama zdradziła nam, że robi to ze sporymi sukcesami i już kilka razy została utytułowana pucharem dla najlepszej zawodniczki. Wika – jesteśmy z Ciebie dumne! Opowiedziałyśmy dziewczynce o działalności Fundacji i powoli zaczęłyśmy wkraczać w świat marzeń… O czym marzy nasza dzielna Marzycielka? Pomysłów ma wiele, ale po cichu zdradziła nam, że chciałaby mieć możliwość oglądania swojej ulubionej siatkówki w takiej jakości, żeby mogła czuć, że jest niemal na boisku i biega wśród siatkarzy. Umożliwi jej to z pewnością ogrooomny telewizor z modułem Wi-Fi i okularami 3D, tak aby Reprezentacja była na wyciągnięcie ręki J A teraz nasza w tym głowa, żeby się udało!
spełnienie marzenia
2015-01-19
Nic nie zapowiadało, że ten poniedziałek będzie dla Wiktorii inny niż zazwyczaj. Po tradycyjnych cotygodniowych badaniach wracała do domu tą samą drogą co zawsze, jednak w pewnym momencie samochód skręcił i dziewczynka dotarła do studia nagraniowego na wrocławskich Bielanach. Wiedziała, że coś się dzieje, ale nie miała pojęcia co dla niej przygotowaliśmy. Z racji tego, że nasza niespodzianka się nieco spóźniała, jak gdyby nigdy nic usiedliśmy w barku popijając kawę i ucinaliśmy sobie miłą pogawędkę. Wiktoria za nic nie mogła się skupić, bo za jej plecami krzątały się gwiazdy, które na co dzień widzi jedynie na szklanym ekranie, dlatego nieśmiało próbowała je nieco podejrzeć. Nagle w korytarzu pojawiła się cała grupa ulubionych aktorów dziewczynki z serialu „Pierwsza Miłość”, którego jest wielką fanką. Przeszli obok, za chwilę dołączyły do nich nasze wolontariuszki i rodzina Wiktorii. Tylko sama zainteresowana nadal stała daleko przy stoliku, bo nie sądziła, że jej idole przyszli tu właśnie dla niej! Wzięłam ją za rękę i przejęta dopiero wtedy nieśmiało przeszła kilka kroków. Okazało się, że ten dystans był zupełnie niepotrzebny, bo aktorzy zaczęli ściskać dziewczynkę jak najlepszą koleżankę i dziękować, że zechciała poświęcić swój czas żeby ich odwiedzić. Wiktoria nie mogła uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę, a jakież było jej zdziwienie kiedy męska część ekipy wyciągnęła zza swoich pleców ogromny karton z telewizorem, o którym marzyła. Chłopaki żartowali, że teraz koniecznie musi na nim oglądać wyłącznie ich serial. Z oczu Wiktorii popłynęły łzy szczęścia, a wzruszenie udzieliło się niemal wszystkim, którzy uczestniczyli w spełnieniu tego wyjątkowego marzenia. Po tradycyjnej chwili dla fotoreporterów, kiedy Wika zebrała już autografy i zrobiła sesję zdjęciową, aktorzy zaprosili naszą Marzycielkę na plan. Dziewczynka miała okazję poznać swój ulubiony serial „od kuchni”, ponieważ aktorzy zdradzili nam tajniki scenografii i tego jak sprytnie oszukać oko widza na ekranie. Wycieczka skończyła się w charakteryzatorni i garderobie. Okazało się jednak, że to wciąż nie był koniec atrakcji, bo ekipa właśnie przygotowywała się do kręcenia kolejnych scen i zaproponowała, żeby nasza Marzycielka im towarzyszyła. Wszyscy byliśmy zatem świadkami słynnego „kamera – akcja”, a Wiktoria podziwiała jak powstaje odcinek, który za kilka miesięcy zobaczy na ekranie swojego nowego telewizora. To wszystko zza sterów reżyserki, więc udało się też podsłyszeć kilka uwag odnośnie planowanego scenariusza. Wszyscy serdecznie nas pożegnali i w tym miejscu telewizyjna przygoda Wiktorii dobiegła końca. Z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że „marzenie” zostało już podłączone, wypróbowane i sprawuje się świetnie, a ten moment jeszcze długo, długo zostanie w pamięci dziewczynki. Jej wyraz twarzy był najpiękniejszym „dziękuję” tego dnia! Wiktorio, życzymy Ci dużo siły, zdrowia… i samych historii z happy endem!
Za pomoc w spełniniu i realizacji marzenia- telewizora dla Wiktorii- dziękujemy Firmie UPS.
Specjalne podziękowania kierujemy również w stronę Studia ATM we Wrocławiu (ATM GRUPA S.A.) oraz całej ekipy i aktorów serialu „Pierwsza Miłość”, którzy również pokazali Wiktorii, że marzenia się spełniają.