W ubiegłą niedzielę trójka wolontariuszy naszej fundacji wybrała się w okolice Skarżyska, by poznać Marcina oraz jego marzenie. Mimo, że chłopiec na początku troszkę się wstydził to już po chwili rozmowy oraz po otrzymaniu „lodołamacza”, jakim był fioletowy pluszowy miś, (który bez wątpienia przypadł chłopcu do gustu) zaufał nam na tyle, że zdradził jakie jest jego największe pragnienie. „Najbardziej na świecie chciałbym zobaczyć wieżę Eiffla” wyszeptał szesnastolatek. Podczas, gdy to mówił widać było, że przenosi się w świat marzeń, na twarzy chłopca od razu pojawił się uśmiech, a oczy zabłyszczały. Nasza wizyta wlała w jego serce nadzieję, że jego długo skrywane w sercu marzenie w końcu może się spełnić.

W dosyć chłodny, listopadowy wieczór trójka wolontariuszy – Anita, Wiola i Tomek – wybrało się do Marcina, aby spełnić jego marzenie, jakim był telewizor z X Box’em. Pomimo wspominanego przez nas chłodu rozgrzewała nas radość, że już za chwilę zobaczymy uśmiech na buzi kolejnego, kieleckiego marzyciela. Nie przeliczyliśmy się! Chłopak przywitał nas uśmiechem od ucha do ucha i nie mógł się doczekać aż rozpakuje i rzecz jasna – wypróbuje swoje urządzenia. Najpierw jednak cierpliwie wysłuchał kilku słów, które do niego skierowaliśmy, a potem bardzo mocno nas uściskał dopiero na koniec zaczęło się wielkie rozpakowywanie prezentu. Z każdą chwilą podekscytowanie Marcina rosło, a szczególną chwilą była pierwsza gra na wymarzonym X Box’ie. Na twarzy Marcina malowały się: radość, wzruszenie oraz... skupienie. W końcu trzeba się skupić, gdy chcesz strzelić gola Koronie!

Kochany Marcinie, jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że mogliśmy uczestniczyć w spełnieniu Twojego pięknego marzenia!