Moim marzeniem jest:

Laptop

Wiktoria, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2014-10-24

W chłodne październikowe popołudnie wybraliśmy w podróż, aby odwiedzić małą Wiktorię. Mimo początkowych trudności ze znalezieniem adresu, udało nam się dotrzeć w podane miejsce. W pokoju czekała już na nas mała Wiktoria, która już na samych początku okazywała wielką radość z naszego przybycia.

Radosna i pełna energii dziewczynka z olbrzymim zaciekawieniem odpakowywała prezent, który ku Jej wielkiemu zdumieniu okazał się lalką Barbie z zestawem 7 sukienek. Tym razem udało nam się dopasować prezent wprost idealnie i lodołamacz perfekcyjnie spełnił swoją funkcję. Do odpakowywania lalki i wszystkich sukienek Wiktoria potrzebowała pomocy naszych wolontariuszy, ale była bardzo cierpliwa i pięknie cieszyła się z każdej nowej, odpakowanej sukienki. Po otrzymaniu wszystkich części zestawu, Wiktoria oddała się przymierzaniu wszelakich kostiumów na lalce. Już po pierwszych chwilach można było stwierdzić, iż będzie to Jej nowa ulubiona zabawka. Obiecała nawet, że od dzisiaj będzie ze swoją nową lalką Anią także spać.

Na pytanie o swoje marzenie Wiktoria odpowiedziała: ''komputer i mieszkanie”. Jednakże nie wiedziała dokładnie, jak wygląda komputer i nie potrafiła go także narysować. Chcieliśmy naprowadzić w jakiś sposób Wiktorię na Jej prawdziwe marzenie, dlatego opowiadaliśmy Jej o naszych kategoriach marzeń: zostać, spotkać, dostać, zobaczyć. I spytaliśmy o to, co lubi robić i czego pragnie najbardziej. Po dłuższej chwili zastanowienia Marzycielka powiedziała: „klub Myszki Miki”. Jest to bajka, którą Wiktoria często ogląda. Narysowała zatem myszkę i jej klub. Nie umiała się jednak zdecydować, czy chciałaby dostać jakąś Myszkę Miki, czy ją spotkać i zobaczyć.

Przed pożegnaniem się z Wiktorią i Jej rodzicami zrobiliśmy wspólnie zdjęcia i ponownie spytaliśmy, o którym z wymienionych marzeń marzy najmocniej. Dziewczynka wymieniła wtedy klub Myszki Miki. W tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego, jak dać Wiktorii trochę czasu do zastanowienia. Już nie możemy doczekać się kolejnego spotkania.

spotkanie - poznanie marzenia

2015-06-29

Wiktorię odwiedzamy 29 czerwca, w letnie, słoneczne popołudnie. Wita Nas siedmioletnia uśmiechnięta dziewczynka. Szybko nawiązujemy kontakt i nie jest to jedynie zasługa „lodołamacza”, którym jest gra dydaktyczna. Wiktoria ma ją wypróbować dopiero później.

Rozmowa „kręci się” wokół zabawy i zabawek. Po chwili rozmowy wiemy, że nasze fundacyjne balony przydadzą się, bo nasza Marzycielka lubi używać ich jako piłki. Żeby było jeszcze weselej, urządzamy sobie zabawę w odbijanie balonika. Potem Wiktoria opowiada o swoich lalkach: Ani, Karolinie i Wiktorii. Ostatnio najbardziej lubi Barbie w fioletowej sukience, bo właśnie fiolet to Jej ulubiony kolor.

Nadchodzi wreszcie czas na rysowanie marzenia. Na kartce pojawiają się geometryczne kształty. Ustalamy, że mają przedstawiać komputer, najlepiej taki, który zajmuje mało miejsca i można go przenosić. Wiemy, o co chodzi. Po naszych fundacyjnych opowieściach, na drugiej kartce pojawia się dziewczynka w fioletowej sukience w niby - koronie na głowie.  Taka księżniczka. Drugim marzeniem Wiktorii jest wcielić się w rolę księżniczki na jeden dzień. Wszyscy w tym momencie się ”rozmarzamy”, ale rozsądek Marzycielki zwycięża, jednak LAPTOP.

Na koniec jeszcze urządzamy krótki mecz piłki ”balonowej”, jest dużo hałasu i śmiechu. Tylko króliczkowi Lali za bardzo się to nie podoba, bo schował się w sam narożnik klatki. Żegnamy naszą roześmianą Marzycielkę, życząc spełnienia wszystkich marzeń.

 

 

spełnienie marzenia

2015-08-17

Dla naszej Marzycielki Wiktorii nadszedł upragniony dzień, kiedy spełniło się Jej marzenie. Umawiając naszą wizytę z Jej mamą poprosiłyśmy, aby nie mówiła swojej córce, że przyjedziemy do Niej z wymarzonym laptopem. Chciałyśmy, aby była to dla Niej prawdziwa niespodzianka.

Kiedy przyszłyśmy do Wiktorii, w drzwiach mieszkania serdecznie przywitała Nas właśnie mama naszej Marzycielki. Kiedy weszłyśmy do mieszkania, zobaczyłyśmy Wiktorię, która na początku była zaskoczona naszą wizytą, ale zaraz potem na Jej twarzy pojawił się uśmiech. Wiktoria uściskała Nas serdecznie na powitanie.

Nadeszła chwila, kiedy wręczyłyśmy dziewczynce zawinięty w zielony papier pakunek. Nadszedł czas radosnego rozpakowywania prezentu. Wiktoria zaczęła go pospiesznie rozpakowywać, aż w końcu na twarzy dziewczynki pojawił się szeroki uśmiech, bo Jej oczom ukazał się laptop w kolorze srebrno-fioletowym, a kolor fioletowy jest ulubionym kolorem Wiktorii. Po odpakowaniu laptopa Wiktoria od razu zajęła się zapoznawaniem swojego nowego sprzętu i chociaż ma dopiero 6 lat, to świetnie sobie z nim radziła. Oprócz wymarzonego sprzętu otrzymała od nas płytę z bajkami animowanymi o księżniczkach, które są Jej wielką pasją, a jak wiadomo w każdej dziewczynce drzemie księżniczka.

Wiktoria jest bardzo radosną i towarzyską dziewczynką i bardzo lubi, kiedy się Ją fotografuje – pozuje do zdjęć jak prawdziwa modelka i zawsze się uśmiecha. Czas spędzony z naszą Księżniczką szybko mijał nam na wspaniałej zabawie i nawet nie zdawałyśmy sobie sprawy, że już się zrobiło trochę późno i trzeba było wracać do domu. Na koniec naszej wizyty Wiktoria poprosiła Nas, abyśmy zagrały z nią w jej ulubioną grę planszową, przy czym było również dużo radości.