Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2014-09-26
Z Maćkiem wybraliśmy się na małą wycieczkę za Gdańsk, żeby poznać naszą nową Marzycielkę. Sara przywitała nas razem ze swoją mamą oraz małym pieskiem. 5-latka wstydziła się nas na początku i nie chciała z nami rozmawiać. Postanowiliśmy więc, że sami odgadniemy jak ma na imię piesek. Małej Sarze pomysł bardzo się spodobał. Dowiedzieliśmy się tylko, że pierwsza literka to „I”, po wielu próbach w końcu nam się udało odgadnąć – Ibiza! Marzycielkę rozśmieszyły nasze próby i zaczęła z nami rozmawiać. Podarowaliśmy także lodołamacz- misia i puzzle z kucykami Pony. Okazało się, że trafiliśmy idealnie! Dziewczynka od razu zaczęła układać puzzle i poszło jej to bardzo szybko.
Nadeszła pora, żeby zapytać o największe marzenie. Sara była bardzo nieśmiała, ale w końcu usłyszeliśmy, że marzeniem jest samochód! Później dziewczynka była już pewniejsza i dokładnie opisała jak ma on wyglądać. Ma on być czerwony, z dachem, lusterkami, kierownicą i... radiem! Na masce ma być niebieski kucyk Pony. Już dawno nie mieliśmy tak dokładnie sprecyzowanego marzenia!
Cieszymy się, że mogliśmy poznać Sarę. Nie możemy się już doczekać aż spełnimy marzenie tej ślicznej 5-latki.
Każdego, kto chciałby nam pomóc prosimy o kontakt.
spełnienie marzenia
2014-12-19
Razem z Maćkiem wybraliśmy się najpierw do Starogardu Gdańskiego, gdzie czekał na nas czerwony samochód na akumulator - z cudownym naklejkami - koniki My Pony i rejestracją GKS SARA. Samochód był marzeniem Sary i oboje nie mogliśmy doczekać się, aż wręczymy go Marzycielce. Był już wieczór, kiedy zapukaliśmy do drzwi dziewczynki. Sara na początku trochę się nas wstydziła, nas i swojego nowego prezentu - marzenia. Widać jednak było, że samochód bardzo się dziewczynce podobał, myślę, że szczególnie podobały się jej koniki My Pony - ulubione postacie Sary.