Wraz z Hanią na poniedziałkowe popołudnie zaplanowałyśmy wizytę i poznanie naszej Nowej Marzycielki.

Uśmiechniętą dziewczynkę, znalazłyśmy w świetlicy szpitalnej. Towarzyszyli jej opiekuńczy rodzice.
Od pierwszej wymiany zdań Julitka pokazała, że jest silną dziewczynką, że żadna choroba, nawet ta najcięższa nie zabierze jej pięknego uśmiechu z twarzy.
Różowy zegrek okazał się strzałem w dziesiątkę jako lodołamcz (dziękujemy mamie za wskazówki). Z racji tego, że Julitka interesuje się fotografią, Jej marzeniem jest właśnie aparat fotograficzny.

Bardzo prosimy o pomoc w realizacji marzenia Julitki.

Radosne oczy Julitki czekały na nas w szpitalnej sali o nazwie Polska! Śmialiśmy się, że za daleko dziewczynki nie wysłali ; -) ale tak naprawdę trafili w sedno – Julita kocha naszą piękną Polskę i uwielbia jej robić zdjęcia. Na telefonie ma mnóstwo zdjęć, które zrobiła przed chorobą starym aparatem i telefonem. Piękne krajobrazy, pies który wiernie pozował, uśmiechnięta mama. Chwile zaklęte w zdjęcia, zatrzymane radości.

Na spotkanie wybrałam się z Maciejem – naszym oddziałowym fotografem, który pomagał nam już wielokrotnie w podobnych realizacjach. Świetlica VI oddziału Szpitala na ul. Spornej zamieniła się w salę wykładową! Maciek cierpliwie tłumaczył naszej Marzycielce zalety nowego aparatu i sposób jego obsługi. Julitka z pomocą mamy wykonała nawet pierwsze zdjęcia!

Julitko! Życzymy Ci przepięknych marzeń! Niech przywołują uśmiech na Twej buzi. Niech dają siłę ! Mamy nadzieję, że jak najprędzej będziesz mogła korzystać z aparatu samodzielnie. Czekamy na nowe zdjęcia Niebieskich Źródeł!