Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-09-13
Pawełka odwiedziłyśmy w domu, w sobotę 13 września 2014 r. Pomimo, że każdy pogrążony był w wirze swoich obowiązków, od razu dało się wyczuć panującą w tym domu miłość i ciepłą atmosferę, a także zapach gotującego się, przepysznego obiadu. Paweł przywitał się z nami nieśmiałym uśmiechem, który zmienił się w głośny śmiech kiedy wręczyłyśmy mu zielone fundacyjne baloniki. To dziecko z ogromnym zapasem sił, energii, optymizmu i miłości. Zabawa balonami wciągnęła nie tylko jego, ale również jego brata, siostrę, no i nas oczywiście. Pawełek pokazał nam też swoją ulubioną grę w małpki skaczące po palmie, która wcale nie okazała się dla nas zbyt łatwa. Jednak każdą nieudaną próbę chłopiec wynagradzał nam przytuleniem bądź buziakiem, więc porażka przychodziła dużo łatwiej. Pawełek bardzo lubi również grac w piłkę, szczególnie ze swoimi braćmi, oraz bawić się samochodami, jak na małego chłopca przystało. Marzyciel pokazał nam też swój ulubiony taniec, przy którym również nie pozwolił nam stać obojętnie. Natychmiast wciągnął nas do zabawy i sprawił, że po godzinie spędzonej z nim niemal opadałyśmy z sił.
Pawełek nie powiedział nam jeszcze jakie jest jego największe marzenie. Czas spędzony z nim i jego rodziną był pełen zabawy i śmiechu, więc bardzo chętnie odwiedzimy go ponownie kiedy już będzie gotowy wyznać nam, czego najbardziej pragnie.
spotkanie - poznanie marzenia
2015-07-23
W kolejne odwiedziny do Pawełka wybrałyśmy się w czwartkowe, lipcowe popołudnie. Mama chłopca przez telefon uprzedziła nas, że w międzyczasie sporo się zmieniło i że Pawełek lubi coraz więcej rzeczy, więc jest duża szansa, że uda nam sie wydobyć z niego jego marzenie.
Marzyciel powitał nas w drzwiach z szerokim uśmiechem i natychmiast zaprowadził nas do swojego pokoju.Spodziewałyśmy się, że pierwszą rzeczą jaką nam pokaże będą jakieś nowe ulubione zabawki, a tymczasem na początek wyciągnął swój zeszyt do nauki logopedii. Bardzo dumny pokazał nam różne ćwiczenia, które sprawiają, że potrafi już powiedzieć sporo słów. Jednym z najważniejszych zadań okazało się też naśladowanie różnego rodzaju zwierzątek i przedmiotów, które znajdowały się na obrazkach. W tym przypadku ewidentnie sprawdza się nauka przez zabawę - od razu widać, że Pawełek bardzo lubi się uczyć. Dowiedziałyśmy się też, że prawdopodobnie we wrześniu zacznie chodzić do przedszkola, z czego również był bardzo dumny.
Po chwili postanowiłyśmy pokazać chłopcu różne obrazki, które my przywiozłyśmy, aby sprawdzić co podoba mu się najbardziej. Wyciągnełyśmy więc laptopa, na którym te obrazki się znajdowały i okazało się, że wystarczyło pokazać Pawełkowi gdzie klikać, i sam świetnie sobie z tym laptopem radził. Po obejrzeniu wszystkich obrazków poprosił nas o włącznie jego ulubionych piosenek, ponieważ chciał trochę potańczyć. Taniec to zdecydowanie jedno z ulubionych zajęć chłopca, czego mogłyśmy doświadczyć już podczas naszego pierwszego spotkania. Jako, że włączenie piosenek z laptopa nie powiodło się, wspomogłyśmy się telefonami. I tutaj kolejna niespodzianka - z małym ekranem dotykowym Pawełek radził sobie jeszcze lepiej niż z laptopem. Bez problemu zatrzymywał piosenki kiedy już mu się znudziły i przełączał na kolejne. Jeszcze chwilę się później pobawiliśmy, jednak zauważyłyśmy, że żadna zabawka (no może poza grą balonami) nie sprawiła, że chłopiec ożył tak jak wtedy kiedy mógł obsługiwać urządzenia bawiąc się i ucząc. Na koniec Pawełek dał nam do zrozumienia, że nie ma żadnego takiego sprzętu, a chciałby go używać częściej. Nie był w stanie powiedzieć co dokładnie chce dostać, ale ma to być coś, na czym będzie mógł się uczyć, oglądać bajki i słuchać swoich ulubionych piosenek. Najbardziej optymalny do tego będzie tablet z ekranem dotykowym, do ktorego będzie można w razie potrzeby podpiąć klawiaturę bądź napęd CD. Jesteśmy przekonane, że Pawełek będzie takim prezentem bardzo usatysfakcjonowany i będzie mógł nareszcie sam robić to, co lubi najbardziej.
spełnienie marzenia
2015-08-31
Spełnienie marzenia Pawełka odbyło się 31 sierpnia - lepszego zakończenia wakacji nie można sobie było wyobrazic.
Chłopiec z ogromnym uśmiechem otworzył nam drzwi jeszcze zanim zdążyłyśmy do nich podejśc, po czym natychmiast wciągnął nas do swojego pokoju. Energia, którą Marzyciel zaraża wszystkich dookoła jak zwykle sprawiła, że zabawie i śmiechom nie było końca. Okazało się, że następnego dnia jest pierwszy dzień Pawełka w przedszkolu integracyjnym, więc tablet na pewno bardzo się przyda do nauki i zabawy. Pierwsze co Pawełek postanowił włączyc na swoim nowym sprzęcie, to oczywiście jego ulubione piosenki, co nie mogło się odbyc bez pokazu tanecznego. Poza tym bardzo zainteresował go aparat, który przywiozłyśmy, więc wyjechałyśmy nie tylko ze zdjęciami Pawełka ale również jego Mamy, Siostry, i wszystkich zabawek :)
Po raz kolejny już czas u Pawełka minął nam błyskawicznie i musiałyśmy się niestety pożegnac.
Trzymamy kciuki za pierwsze dni chłopca w przedszkolu, z jego radosnym i otwartym usposobieniem na pewno poradzi sobie świetnie. Mamy też nadzieję, że tablet się będzie mu służył jak najlepiej i jak najdłużej.