Na pierwsze spotkanie z Asią wybrałyśmy się do jej domu, gdzie zostaliśmy bardzo miło przywitane.
Marzycielka ani jej rodzice nie wiedzieli, czym zajmuje się Fundacja i po co tak naprawdę przyjechałyśmy. Bez chwili zawahania zaczęłyśmy opowiadać o naszej Fundacji. Powiedziałyśmy Asi, jakie są kategorie marzeń i jak wygląda ich realizacja. Marzycielka była zachwycona i wielkim zainteresowaniem słuchała
o niektórych, wcześniej spełnionych marzeniach. Rodzice Asi byli zaciekawieni skąd
w ogóle taka inicjatywa. Na szczęście na wszystkie pytania znałyśmy odpowiedź.

Asia jest miłą i spokojną dziewczyną, która lubi czytać książki (głównie historyczne, podróżnicze i fantasy) i bardzo dobrze się uczy. Marzycielka kocha chodzić po górach i podróżować.
Już na spotkaniu zaczęła się zastanawiać nad marzeniem, ale uznała, że potrzebuje jeszcze trochę czasu. Skłania się raczej ku "niematerialnemu" marzeniu, bo takie jej zdaniem są bardziej wartościowe.
 
Czas szybko minął, ale to nie dziwne przy tak wspaniałej atmosferze. Daliśmy Asi trochę czasu na zastanowienie się nad marzeniem i niedługo wrócimy, a Marzycielka obiecała, że na pewno będzie już zdecydowana.

Po około czterech tygodniach ponownie spotkałyśmy się z Asią. Wiedziałyśmy, że Marzycielka już jest zdecydowana, dlatego tym bardziej nie mogłyśmy się doczekać, kiedy się zobaczymy.

Drzwi otworzyła nam nieśmiała Asia, na której twarzy pojawił się skromny uśmiech.
Marzycielka na poprzednim spotkaniu wspominała, że lubi podróżować i czytać ksiązki.
Asia jest dziewczyną ciekawą świata, która chciałaby się jeszcze wiele nauczyć. Zapytałam, więc Asię, jakie jest Jej największe marzenie. Asia bez zastanowienia powiedziała, że gitara. Chciałaby mieć gitarę i kogoś, kto nauczy Ją na niej grać.
Zaczęłyśmy marzyć i wspominać jednocześnie, że nie ma to jak wakacje, ognisko, kiełbaski i oczywiście GITARA, ale ktoś musi umieć na niej grać.
Nasza Marzycielka, gdy będzie jeździła w góry, po których uwielbia chodzić, będzie zabierała ze sobą gitarę, aby umilić swojej rodzinie i znajomym wspólnie spędzane wieczory.
Asia jest bardzo sumienną i zdolną dziewczyną, na pewno będzie dużo ćwiczyła, aby grać jak zawodowiec.

Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by marzenie Asi jak najszybciej się spełniło!

Nasze kolejne spotkanie to już finał!
Przestawiliśmy nasze zegarki o godzinę, chociaż Oczywiście nie każdy o tym pamiętał.
Już od samego rana Asia wyczekiwała nas w swoim domu. Z pewnością chciała, czym prędzej dostać swoja wymarzoną gitarę. Wybraliśmy się do niej sporą grupą. Byli z nami sponsorzy - pani Małgosia z mężem Łukaszem oraz wokalista zespołu „5 Litrów Czerwieni”- pan Przemek, który będzie kontynuował realizację marzenia Asi.
Marzycielka była zachwycona nową gitarą, którą dostała. Nawet kolor był strzałem w dziesiątkę.
Gitarzysta Przemas zagrał nam fajny kawałek, który na pewno niedługo usłyszymy w wykonaniu Asi.
Towarzyszyła nam bardzo wesoła atmosfera, żartom i śmiechom nie było końca, ale niestety nic nie trwa wiecznie. Asia umówiła się na pierwszą lekcję gry na gitarze, a my musieliśmy się już pożegnać.

Asiu, ćwicz tyle, aż struny będą pękały.

Nigdy, nie przestawaj marzyć!