Wakacyjny czas pozwolił nam odwiedzić naszego 4-letniego Marzyciela Kacpra. Przywitał nas uśmiechem i elegancko zaprosił do środka urokliwego domku, w którym oprócz rodziców i sióstr było również kuzynostwo.

Ponieważ miał bardzo dużo do pokazania, natychmiast przeszłyśmy na ogród, gdzie Kacper zrywał kwiaty przed skoszeniem trawy. Co za słodziak mówię Wam… W przeciągu dwóch godzin zabawiał nas rozmową, zaskakiwał zdolnościami oraz pomysłami. Zaskoczył wiedzą ogrodniczą, księgową, umiejętnościami piłkarskimi, ucieczką na rowerze a także zaproponował „magiczne maliny”, które rosną w ogródku oraz babeczki, które sam upiekł.

Okazało się, że Jego ulubione bajki to Teletubisie oraz przygody świnki Bepy. Jako lodołamacz dostał więc od nas puzzle z pociągiem i świnką. Kacperek uwielbia ruch, kontakt z ludźmi oraz jak każde dziecko w Jego wieku i zabawę. W związku z powyższym miał tylko jedno marzenie – Własny samochód… ale taki na akumulator. Od kiedy zobaczył go na placu zabaw, szuka go wzrokiem już wszędzie. Może nawet kogoś przewiezie po trawie lub po kostce przed domem… Tak nam obiecał, oczywiście z uśmiechem na twarzy!

Spędziłyśmy fantastyczny czas zarówno z naszym uroczym Marzycielem, który jest w stanie podbić serce każdego jak i z jego przesympatyczną rodziną. Wakacyjny czas, widoki i plener podziałał momentalnie. Kacperku musisz wiedzieć, że spełnienie Twojego marzenia będzie dla nas wyzwaniem i niesamowitą radością. Do szybkiego zobaczenia. 

Tak jak obiecaliśmy, na spełnienie marzenia Kacpra nie trzeba było długo czekać. Wciąż jeszcze jest słonecznie i ciepło, więc „samochód na akumulator”, o którym marzył Kacper znakomicie sprawdzi się na wybranych przez Marzyciela trasach. W tym uroczystym dniu brała udział cała rodzina: mama, tata, siostry no i oczywiście przeuroczy Kacperek. Wszyscy uśmiechnięci czekali na nas na progu swojego domu.

Dziękujemy sponsorowi, Panu Wojtkowi za błyskawiczne spełnienie marzenia oraz firmie TOYS’R’US z Poznania za pomoc w spełnieniu tego marzenia oraz za torbę upominków z Waszego sklepu.  Taka postawa buduje nas wszystkich i powinna być wzorem dla innych.

Po pierwszej euforii rozpoczęliśmy otwieranie pudła z głównym prezentem. Należy wspomnieć, że jego rozmiary spokojnie pomieściłoby cała trójkę rodzeństwa, żartowaliśmy również, że tymczasowo może być garażem… dla auta. Przy montażu kół, kierownicy i lusterek pomagały „wszystkie rączki”, dlatego już w kilkanaście minut samochód był profesjonalnie złożony. Uśmiech cały czas gościł na twarzy naszego Marzyciela, choć Ja osobiście uważam, że z tej twarzy nigdy nie znika. Nie pamiętam już tak pogodnego i uśmiechniętego dziecka, jakim jest Kacper. Zadawał wiele pytań co do prowadzenia samochodu, szczegółów i czasu pracy akumulatora, więc czas instrukcji i przeszkolenia nie był prawie potrzebny! Ku radości nam wszystkim samochód ruszył najpierw po ogrodzie potem na kostce przed domem. Kacper pozwolił na sprawdzenie swoich umiejętności również siostrze i tak aż do wyczerpania…..akumulatora. Następnie nastąpiło uroczyste wręczenie dyplomu spełnienia marzenia. Oczywiście Kacper ma już kolejne piękne marzenia i mam nadzieję, że będą mu się spełniać.

Życzymy Ci wspaniałych podróży, odkrywania nieznanych i znanych okolic swoim pierwszym samochodem i to nie byle jakim bo to MERCEDES SUV. Radości i spełnienia oraz dużo dużo zdrowia słodziachu!