Moim marzeniem jest:
inne
2014-07-04
4 lipca postanowiliśmy odwiedzić Maćka w celu poznania jego marzenia. Marzyciel mieszka w pięknym domu , gdzie może regenerować swoje siły po pobycie w szpitalu.
Rozmowa przebiegała w miłej atmosferze , a Maciek otwarcie opowiadał o swoich zainteresowaniach , oraz o sobie. Pasjonuje się grą na perkusji , oraz lubi słuchać zespołów , które niestety już nie istnieją , lub nie grają w składzie początkowym.
Zapytany o to , jak nasza fundacja może mu pomóc , nie wiedział jak odpowiedzieć. „Myślałem nad perkusją , jednak dostałem ją , więc nie wiem , o co miałbym poprosić”. Jednak gdy kontynuowaliśmy rozmowę dowiedzieliśmy się , że nasz marzyciel interesuje się również mitologią nordycką oraz uwielbia podróżować, więc zasugerował ,że chciałby zobaczyć miejsca w Skandynawii , gdzie przebywali wikingowie.
Chłopak powiedział nam , że bardzo chciałby zwiedzić tamtejsze muzea , oraz dowiedzieć się jak to było z wikingami?
Jako drugie marzenie poprosił o dobre talerze perkusyjne , dzięki którym będzie mógł efektywniej grać na swojej perkusji..
Mamy nadzieję , że znajdzie się jakiś miły wiking , który pomoże nam w spełnieniu marzenia
spełnienie marzenia
2015-05-29
Każde spełnienie marzenia wygląda inaczej , jednak tego tej realizacji na pewno nie zapomnę. Prawdopodobnie dlatego , że było to moje pierwsze marzenie wyjazdowe.
Rozpoczęcie realizacji zaczęło się 29 maja , kiedy to wylecieliśmy do Norwegii. Dla mnie jako wolontariusza spełnianie marzenia zaczęło się już o godzinie 5 , kiedy trzeba było wyjechać , aby zdążyć na poranny wylot.
Pomimo niewyspania spowodowanego podekscytowaniem gdy dotarliśmy już do Norwegii i spotkaliśmy panią Kasię byliśmy bardzo szczęśliwi , że podróż tak naprawdę dopiero się zaczyna. Po dojechaniu do domu naszej rezydentki zostaliśmy poczęstowani zupą rybną , a na deser zjedliśmy bezę przyozdabianą owocami. Po uzupełnieniu energii wyruszyliśmy w celu poznania piękna Norwegii. Ten skandynawski kraj posiada naprawdę przepiękne krajobrazy , które idealnie współgrają z piknikiem.
Naszemu pobytowi towarzyszyło próbowanie lokalnych smakołyków jak np. norweski łosoś czy kozi ser. Oczywiście cały czas spędzaliśmy aktywnie , dzięki czemu mogliśmy zrealizować marzenie Maćka. Widzieliśmy trzy muzea , które miały swój niepowtarzalny klimat ,a każde z nich posiadało inne skarby. W jednym z muzeów były trzy dobrze zachowanie łodzie wikindzkie. Robią one niesamowite wrażenie , ponieważ mają ponad 1000 lat.
Ponadto odwiedziliśmy również festiwal średniowieczny , gdzie można było usłyszeć muzykę , jak i zobaczyć wielu ludzi poprzebieranych w stroje z odległej epoki. Oraz spróbować tak ciekawych łakoci jak jabłek polanych karmelem nadzianych na patyk.
Cały wyjazd był przesiąknięty niesamowicie pozytywną energią , oraz przyjazną atmosferą, dzięki pani Kasi mieliśmy możliwość zwiedzać Norwegię i jej okolicę , dzięki czemu mogliśmy nieco bliżej poznać ten piękny kraj.
W imieniu fundacji mam marzenie chciałbym podziękować pani Katarzynie Szulc oraz całej Polonii Norweskiej za pomoc , oraz wkład jaki włożyli w realizację tego marzenia. Dziękujemy bardzo i mamy nadzieję , że państwo nigdy nie przestaną marzyć!