Moim marzeniem jest:

Spotkanie z Cristiano Ronaldo

Mateusz, 15 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-07-05

Naszego Marzyciela Mateusza odwiedziliśmy w lipcowe, sobotnie przedpołudnie. Jeszcze przed spotkaniem, od mamy chłopca, dowiedzieliśmy się, że interesuje się on piłką nożną. Okazało się, że  zainteresowanie to jest prawdziwą pasją naszego Marzyciela, zaś rozmowa o jego ulubionej drużynie sprawia, że w oczach Mateusza pojawia się błysk.
Jako że czas Mundialu sprzyja dyskusjom o piłce nożnej, nasze spotkanie rozpoczęliśmy od wymiany zdań na temat ostatnich rozgrywek. Nietrudno zgadnąć, że Mateusz ogląda każdy mecz, bez problemu potrafi też przypomnieć wynik każdego spotkania, co dla nas, lekkich ignorantów w tej dziedzinie, było naprawdę zaskakujące. Nasz Pasjonat zbiera także naklejkową kolekcję prezentującą drużyny i gwiazdy futbolu – jego pokaźna, bo składająca się z zapełnionych trzech albumów kolekcja budzi wrażenie.
Mateusz jako prawdziwy kibic piłki nożnej nie mógł przepuścić spotkania z Robertem Lewandowskim, które odbyło się w Centrum Złote Tarasy w Warszawie. Z radością oglądaliśmy zdjęcia Mateusza ze znanym piłkarzem, podziwialiśmy koszulkę z dedykacją specjalnie dla naszego fana futbolu. W końcu padło wyczekiwane pytanie o ulubioną drużynę Mateusza. Chłopiec bez zastanowienia, z uśmiechem na twarzy i tym charakterystycznym błyskiem w oku odpowiedział: Real Madryt. Pytanie o jego marzenie było dla nas właściwie formalnością. Czego może pragnąć prawdziwy fan piłki nożnej, mający świadomość sukcesów i kunsztu gry Królewskich? Oczywiście spotkania z mistrzem, Cristiano Ronaldo.
Z radością przystępujemy do spełnienia marzenia Mateusza i mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli oglądać zdjęcia naszego Kibica z jego mistrzem.

spełnienie marzenia

2015-01-16

W piątek tuż przed 9 rano dotarliśmy do Ciudade Deportiva del Real Madrid w Valdebebas. Pan Strażnik miał podane nasze imiona i nazwiska i pozwolił nam wjechać taksówką na teren kompleksu. Panie na recepcji też na nas czekały i zostaliśmy zaprowadzeni do kafeterii, gdzie czekał już też jeden chłopczyk z tatą. Kilkanaście minut później przyszła po nas inna pani. Przeprowadziła nas przez cały budynek, gdzie między innymi mieściła się gigantyczna siłownia. Trwało to prawie 10 minut, aż w końcu dotarliśmy do oszklonego holu, a Mateusz zajął miejsce wśród innych dzieci. Ana, która pomogła nam wszystko zorganizować, wręczyła mu piłkę z bajeranckim workiem na zbieranie autografów piłkarzy, a potem zadała kilka pytań o ulubionego zawodnika itp.

Potem zobaczyliśmy jak z daleka podjechał samochód. Wysiadł z niego ... Pepe, z ręką na żebrach ze względu na kontuzję, której nabawił się dzień wcześniej w meczu z Atletico. Przywitał się z każdym dzieckiem, podpisał piłkę i stanął z każdym do zdjęcia. Napięcie wzrosło, gdy zrozumieliśmy, że to samo zrobią wszyscy piłkarze należący do pierwszego składu (poza kontuzjowanym Modric'em). Mateusz się tego nie spodziewał. Myślał, że dostanie po prostu piłkę z autografami. Zaczęło się zgadywanie kto będzie następny. Był to Arbeloa. A potem Nacho. A potem ... weszli razem Ronaldo i Coentrão. Mateusz poprosił o podpisanie wcześniej zakupionej koszulki Realu Madryt. Emocje związane z pojawieniem się jego ulubionego piłkarza nawet jeszcze nie zdążyły opaść, gdy pojawił się Chicharito. A chwilę później Jesé. A potem Varane. Po nim Casillas. Potem James i Carvajal. Przyglądaliśmy się kolejno podjeżdżającym samochodom. Prawie jednocześnie pojawili się Marcelo i Illarra. Potem Madrán. Potem Pacheco. Potem Benzema. Izco. Navas. Ramos. Bale. A na samym końcu Kroos. Piłka Mateusz była cała wypełniona autografami! Nie zostało prawie żadne wolne miejsce! Po sesji autografowo-fotograficznej zostaliśmy zaprowadzeni na taras widokowy - Benzema siedział tam przy stoliczku i rozmawiał z jakimś panem, skąd mogliśmy oglądać trening Real Madrytu.

Wyjazd okazał się przygodą większą niż Mateusz się spodziewał!