Moim marzeniem jest:

Drewniany domek do zabawy w ogrodzie z huśtawką i zjeżdżalnią

Asia, 8 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-07-02

Joasię odwiedzamy w jeden z pierwszych dni tegorocznych wakacji. Podobno już od jakiegoś czasu nas wyczekiwała i ucieszyła się, że to już. Przyjmuje nas w swoim pokoju i swobodnie z nami rozmawia, podczas gdy Jej tata przygotowuje dla nas kawkę. Oglądamy gustownie urządzony dziewczęcy pokój, kolekcję szklanych kul, aniołków i obrazki na ścianach. Widać kobiecą rękę, która tworzy ten światek. Asia pokazuje też teczkę z rysunkami wykonanymi w szkole, które potwierdzają artystyczna duszę naszej Marzycielki. Szczególnie podoba nam się praca „Jeż na spacerze”.

Pytamy Asię o zainteresowania. Bardzo różne, ale dominuje zainteresowanie przyrodą, roślinami, zwierzętami, ale też anatomią człowieka. Trochę wcześniej zdradziła te zainteresowania mama, więc jako „lodołamacz” przywozimy książeczkę o kwiatach oraz żywą hortensję, którą Asia będzie mogła uprawiać w ogródku. W domu jest też królik, kiedyś był chomik i piesek. A z pola czasami zakradają się do domu Asi myszki, widać, że” przyroda” też się do Niej garnie.

Wiedząc już o talencie rysunkowym Asi, zachęcamy Ją do narysowania marzenia. Wcześniej, oczywiście, rozmawiałyśmy o marzeniach w ogóle i marzeniach innych dzieci. Wkrótce okazuje się, że Asia ma tylko jedno marzenie, nie chce wymyślać innych na siłę. Akceptujemy to. A marzeniem jest drewniany domek ogrodowy, najlepiej z zamykanymi drzwiczkami, ze zjeżdżalnią i huśtawką obok.

Tam będzie mogła czasami schować się w swoim światku, pomarzyć albo zaprosić kogoś do siebie na popołudniową herbatkę. Bardzo dziewczęce marzenie. Miejmy nadzieję, że będziemy mogli spełnić je szybko, aby Asia jeszcze w tym sezonie mogła pomieszkać w swoim domku.

 

spełnienie marzenia

2014-08-29

Marzeniem Asi był domek drewniany do zabawy w ogrodzie z huśtawką. Domek został zakupiony dzięki wsparciu Zespołu Szkół Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Jerzykowie. To podczas szkolnego festynu i zaangażowaniu koła szkolnego wolontariatu, marzenie Asi mogło być spełnione.

Ogromna paczka czekała w magazynach Praktikera na odbiór. Czas naglił, bo lato ma się ku końcowi, a chcieliśmy, żeby Asia pobawiła się nim jeszcze w tym sezonie. Do przetransportowania jednak dość pokaźnej paczki potrzebny był odpowiedni środek transportu. Dzięki życzliwości firmy transportowej „Wielkopolska”. Transport. Spedycja z Leszna, a w szczególności osobistemu zaangażowaniu dyspozytorki, udało się przewieźć domek na miejsce. Samochód okazał się nawet trochę na wyrost, bo tir o ładowności aż 24 tony nie był konieczny do przewiezienia jednej palety, ale co tam…

Domek Asi miał podczas podróży dużo miejsca i dużo powietrza. Konstrukcję drewnianą przywieźliśmy w elementach, które trzeba było dopiero złożyć i nie zapowiadało się na szybkie ukończenie pracy. Nie zawiedli jednak sąsiedzi rodziców Asi, szczególnie Pan Paweł z synem, dzięki którym budowla zaczęła szybko nabierać właściwych kształtów. Rolę gospodarza bardzo odpowiedzialnie pełnił Kuba, brat Asi. Z niepokojem spoglądaliśmy w niebo, bo pogoda cały czas wydawała się niepewna, a Asia miała zjawić się w domu tuż po godzinie 18. Każdy z nas starał się wnieść swój wkład w budowę domku pod czujnym okiem kierownika budowy, pana Pawła. Około godz. 18 domek został ukończony, udekorowany balonikami, a teren wokół budowy uprzątnięty. Tuż po 18 wróciła Asia z tatą, można rzec, na gotowe. Nie potrafiła ukryć zaskoczenia i lekkiego zakłopotania, ale miejmy nadzieję, że niespodzianka udała się.

Ciekawe, jak nasza sympatyczna Marzycielka urządzi swój mały własny domek…