Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-06-18
W słoneczne środowe popołudnie udaliśmy się z pierwszą wizytą do marzyciela Michała. Przywitała nas uśmiechnięta mama Michała, która zaprowadziła nas do syna. Michał ze względu na swoją chorobę leżał w łóżku, ale na nasz widok wstał i przywitał nas rownie serdecznym usmiechem.
Michal jest chłopcem, który choć ma widoczne trudności z mówieniem, to doskonale wszystko rozumie i żywo reaguje na wszelkie sygnały z otoczenia. Zapytany o największe marzenie pokazał nam swoje albumy ze zdjęciami, oraz rysunki. Wskazał też na olbrzymi plakat Adama Małysza wiszący nad łóżkiem. Trudno się nie domysleć, że Michal jest prawdziwym fanem skoków narciarskich, gdyz na większości rysunków widnieją właśnie skoczkowie narciarscy, a fotografie w albumie wielokrotnie uwieczniają portret Michała z nartami.
Michał, choć nie był w stanie tego wyartykułować, to pokazał nam niezwykle przekonywująco, że jego największym marzeniem jest spotkanie z Adamem Małyszem.
Mamy nadzieję, że wkrótce nasz Marzyciel spotka się ze swoim ulubieńcem.
Relacja: Basia
spełnienie marzenia
2017-01-27
Dnia 27 stycznia 2017 roku nadszedł ten długo wyczekiwany przez Michała dzień, w którym mieliśmy okazje spełnić niesamowite marzenie tj. spotkanie z legendą polskich skoków narciarskich Adamem Małyszem. Wszystko zaczęło się już dzień wcześniej, gdy po długiej podróży dojechaliśmy z naszym Marzycielem Michałem do Wisły, miejsca urodzenia Adama Małysza. Szybko udaliśmy się na odpoczynek, by przed tak ważnym wydarzeniem być pełni energii. W piątkowy poranek po posiłku udaliśmy się na spotkanie pod skocznię, gdzie przywitał nas sam Adam Małysz. Nasz Marzyciel otrzymał prezent – oryginalną koszulkę z zawodów. Następnie po krótkiej rozmowie mieliśmy okazję zwiedzić cały obiekt, również od zaplecza. Na koniec wręczyliśmy dyplom Adamowi Małyszowi z podziękowaniem za spełnienie tego wyjątkowego marzenia. Na pożegnanie wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcie. Zima i niska temperatura spowodowały, że długopisy Pana Adama i osób uczestniczących w spełnieniu przestały pisać. W tej sytuacji pan Adam wykazał się dużą determinacją w poszukiwaniu sprawnego sprzętu, którym podpisał zdjęcie Marzyciela. Po spełnieniu marzenia w drodze powrotnej uśmiech z twarzy Michała nie znikał nawet na chwile.
Marzenie Michała nie spełniło by się gdyby nie pomoc wielu osób.
Dziękujemy szczególnie Panu Adamowi Małyszowi za otwartość i życzliwość oraz Polskiemu Związkowi Narciarskiemu za pomoc w realizacji tego wyjątkowego marzenia.
Relacja: Kamil Wierzbicki