Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2014-06-11
Do naszej kolejnej marzycielki wybraliśmy się poza Wrocław. Był to jeden z przepięknych słonecznych dni. Agnieszka wiedziała, że przyjedziemy i udało się jej z tej okazji zostać w domu zamiast jechać do szkoły. Już w pierwszych chwilach po poznaniu Marzycielki dało się odczuć, że jest to bardzo zdecydowana i konkretna nastolatka. Wiedziałyśmy zatem, że poznamy marzenie przy naszym pierwszym spotkaniu. Nie myliłyśmy się. Agnieszka nie czekała aż o nie zapytamy. Bardzo szybko zdradziła, że marzy jej się iPhone 5s… . koniecznie biały. Co prawda dziewczynka miała dwa marzenia, ale niestety musiała wybrać jedno. Na Iphona zdecydowała się dlatego, że miałaby telefon, odtwarzacz muzyki i internet, nie musiałaby zatem dzielić jednego komputera z dwójką rodzeństwa i mogłaby korzystać z niego w każdym miejscu. Po poznaniu marzenia, dziewczynka z mamą opowiadały nam o swoich codziennych sprawach. Agnieszka pochwaliła się, że bardzo dobrze napisała egzamin kończący szkołę podstawową. Mimo ograniczeń spowodowanych chorobą i koniecznością poruszania się na wózku inwalidzkim, Agnieszka lubi przebywać poza domem, każda okazja jest dobra na opuszczenie czterech ścian, nawet wyjście z mamą na zakupy. W trakcie spotkania poznałyśmy rodzeństwo Agnieszki, starszą siostrę i młodszego brata oraz domowe zwierzaki, które towarzyszyły nam podczas spotkania. Był to piesek oraz jeden z dwóch szczurów. My ze swojej strony opowiadałyśmy o naszej Fundacji, o przeróżnych marzeniach jakie miałyśmy przyjemność spełniać. Wierzymy, że niedługo Agnieszka dołączy do grona marzycieli, których marzenie już zostało spełnione.
spełnienie marzenia
2014-11-21
Bezcenne są chwile kiedy możemy zrealizować marzenie kolejnego dziecka. W dniu dzisiejszym spełniałyśmy marzenie Agnieszki o Iphonie 5S.
Mimo starań, nie do końca udało nam się utrzymać realizację marzenia w tajemnicy. Kiedy szłyśmy w stronę bloku gdzie dziewczynka mieszka, Agnieszka akurat wracała z mamą ze spaceru i chociaż z daleka nie mogła nas rozpoznać, to zdekonspirował nas zielony fundacyjny balonik i jak później nam powiedziała balonik wzbudził w niej nadzieję, że za chwilę może spełnić się jej marzenie. Jednak po wejściu do jej mieszkania Agnieszka z wielką radością krzyknęła „ja nie wierzę, to niemożliwe”. Gdy minął pierwszy szok, przyszła kolej na rozpakowanie prezentu i radosne wypowiedzi: jest dokładnie taki o jakim marzyłam, jest śliczny. Później Agnieszka poprosiła mamę o podanie jej karty sim, którą chciała włożyć do telefonu, jednak po chwili przekazała go mamie z prośbą „mamo zrób to za mnie, bo boję się, że mogą coś popsuć”, mama po chwili powiedziała, ja tego też nie zrobię, poczekamy na Monikę (starszą siostrę Agnieszki), ona to zrobi:-). Jak to kobiety chwilę poplotkowałyśmy o codziennych spawach i postanowiłyśmy wracać do Wrocławia. Zostawiając Agnieszkę, żeby w spokoju cieszyła się spełnionym marzenie.
W imieniu Agnieszki, jej rodziny oraz Fundacji Mam Marzenie pragniemy gorąco podziękować Firmie Balluff dzięki której mogliśmy spełnić kolejne marzenie. Dodatkowo chcemy podziękować firmie Saturn za okazaną pomoc przy zakupie Iphona.