Moim marzeniem jest:

Wizyta na planie Niani Frani

Monika, 13 lat

Kategoria: inne

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2008-01-13

W niedzielne przedpołudnie razem z Ela i Bartkiem, wybraliśmy się do nowej marzycielki - Moniki. Monisia to prześliczna dziewczynka, rozkochana Jetix'ie i innych w bajkowych kanałach. Może godzinami podziwiać Witch, czarodziejki i inne baśniowe stforki mykające po szklanym ekranie, ale kocha też muzykę i chłopców z the Rasmus... no właśnie. The Rasmus - to właśnie jej marzenie, chce się z nimi spotkać. Śledzi ich losy, koncerty, kolekcjonuje płyty, wie o nich wszystko, tak więc zadając pytanie o marzenie - tak naprawdę nawet nie musieliśmy kończyć. Z uśmiechem na twarzy, pełną werwą powiedziała nam o czym marzy. Najchętniej pojechałaby na koncert, a potem porozmawiałaby ze swoimi idolami. W pierwszej chwili, powiem szczerze trochę nas zamurowało, no ale przecież dla nas nie ma rzeczy niemożliwych :-) więc zrobimy wszystko by spełnić marzenie Monisi ....

Na pierwszym spotkaniu Monika zdradziła nam nie tylko marzenie o spotkaniu z grupą The Rasmus. Ponieważ jest dziewczyną bardzo rozmarzoną, podała nam kilka innych marzeń i trudno je nazwać „awaryjnymi”, bo wszystkie były tak samo wielkie i „odjechane”, czyli: spotkać Avril Lavigne, odbyć profesjonalną sesję zdjęciową i pojechać na plan serialu „Niania”. Ponieważ Pani Doktor zgodziła się na marzenie odjechane (no, ale niezbyt daleko), wspólnie z Moniką postanowiliśmy, że postaramy się spełnić marzenie o wizycie u Niani Frani.

inne

2008-06-05

Spełnienie marzenia: 4-5.06.2008 r. 

19 maja rozpoczynają się zdjęcia do kolejnej serii „Niani”. W związku z tym my zabieramy się ostro za przygotowanie wizyty Moniki na planie. Ze względu na ogromną życzliwość Pani Producent przygotowania te przebiegają spokojnie, bez żadnych trudności.

To niezwykłe wydarzenie planujmy na czwartek, 5 czerwca. Monika decyduje, że chce, aby towarzyszyły jej: Mama, Babcia i Pani Basia, ulubiona pielęgniarka.

Aby nie przemęczać Moniki do Warszawy udajemy się dzień wcześniej. Zatrzymujemy się w Novotel Centrum, z okien którego Monika może podziwiać Pałac Kultury. Wieczór spędzamy bardzo miło przy wspólnej kolacji, rozmawiając o tym jak wyobrażamy sobie następny dzień.

W czwartek z samego rana po rozmowie z Panią Producent biegnę do pokoju Moniki, aby potwierdzić, że wszystko jest zapięte na ostatni guzik, a nasza Marzycielka będzie miała możliwość porozmawiania ze swoją ulubioną aktorką, Panią Agnieszka Dygant! I właśnie wtedy zaczynamy czuć, że to już teraz zaczyna się dziać to, na co Monika tak czekała.

W Farat Studio zjawiamy się punktualnie o godzinie 10. Zostajemy serdecznie przywitani przez Panią Producent. I oto marzenie Moniki naprawdę zaczyna się spełniać - Pani Producent opowiada jej o pracy aktorów i całej serialowej ekipy oraz w sekrecie zdradza jak dalej potoczą się losy Frani. Jesteśmy oprowadzani po studio - najpierw trafiamy do salonu, gdzie zachwycamy się, krzycząc „To te schody!”, poznajemy wszystko od podszewki. W końcu trafiamy na przyjęcie, gdzie spotykamy - Pannę Maj i Maksa Skalskiego!!! Ponieważ są zajęci grą nie zauważają nas, ale już w pierwszej przerwie Panna Maj posyła uśmiech w stronę Moniki i macha do niej. A po skończonej scenie od razu podbiega do Moniki radośnie wołając „Hello! Hello!” Monika jest zachwycona, z wrażenia jest jej ciężko cokolwiek powiedzieć. Jednak dalsze rozmowy muszą zostać odłożone na później. Frania mówi, że musi uciekać zmienić sukieneczkę do następnej sceny, a Monika zostaje przywitana przez Maksa Skalskiego, który stwierdza - „mnie na pewno wcześniej zauważyłaś, bo tak mi się stało, że jestem najwyższy ze wszystkich”.

Kiedy aktorzy przygotowują się do kolejnej sceny, my zachwycamy się niesamowitą atmosferą jaka panuje na planie. Rozmawiamy z Panem Reżyserem, poznajemy Emilkę Stachurską i Panią Tamarę Arciuch.

Następnie oglądamy kolejną scenę. Monika przygląda się ile pracy wymaga nakręcenie jednej sceny jej ulubionego serialu i jak wiele osób jest w to zaangażowanych. Śmieje się przy tym, bo jak zwykle serialowi sceny ją rozbawiają. Czuje się zaszczycona, że może je zobaczyć na żywo i to jako pierwsza ze wszystkich fanów serialu.

Po zakończeniu tej sceny udajemy się wraz z Panią Producent do pokoju, w którym spotykamy się po kolei prawie ze wszystkimi aktorami. Najpierw poznajemy Rogera. Wraz z Emilką bawi on nas rozmową i daje masę autografów. Chwilę później w pokoju zjawia się Pani Agnieszka Dygant - w pięknej sukience, już gotowa do odegrania kolejnej sceny. Wraz z jej wejściem magia spełnianego marzenia daje się najbardziej odczuć. To nie jest zwykłe spotkanie, to jest dziecięce marzenie, które się spełnia. Monika i Pani Agnieszka mają chwilę, aby porozmawiać. Rozmawiają o innych marzeniach Moniki - o spotkaniu z The Rasmus i Avril Lavigne, Pani Agnieszka wyraża nadzieję, że i te marzenia kiedyś się spełnią. Oprócz tego chwali ślicznie pomalowane paznokietki Moniki, co bardzo cieszy dziewczynkę, bo ona uwielbia, kiedy zwraca się uwagę na takie detale. Pani Agnieszka otrzymuje od Moniki bukiet pięknych kwiatów, który doskonale pasuje do jej sukienki oraz płytę ze swoimi zdjęciami, które Monika jako jej wierna fanka, sama obrobiła. Następnie Pani Agnieszka fotografuje się z Moniką i rozdaje autografy.

Po wyjściu z pokoju Pani Agnieszki, do pokoju przychodzi Pan Tomasz Kot. Rozmawia z Moniką i otrzymuje laurkę, zrobioną przez swoje wierne fanki, Elę i Ewę, to jest lubelskie wolontariuszki FMM. Wymiana aktorów trwa dalej - kiedy Pan Tomasz wychodzi, w pokoju pojawiają się Marysia oraz na specjalne życzenie Moniki - serialowa Jolka, czyli przyjaciółka Frani. Wszyscy są bardzo zadowoleni, a Pani Producent otrzymuje od nas dyplom z podziękowaniami jako skromny wyraz naszej wdzięczności.

Na koniec udajemy się jeszcze obejrzeć kolejną scenę - tym razem kręconą w gabinecie Maksa Skalskiego. Choć jest przezabawna, nie możemy się głośno śmiać, aby nie przeszkadzać. Po dubelku przychodzi chwila rozstania. Monika dostaje całusy od Pani Agnieszki i Pani Tamary. Szczęśliwi, tkwiąc w aurze spełnionego marzenia, dziękujemy sobie nawzajem i odjeżdżamy ze Studia Farat....

Wyjeżdżając z Warszawy, Pan Kierowca objeżdża Rondo de Gaulle?a w taki sposób, aby Monika mogła zobaczyć słynną palmę.

Kiedy w Lublinie rozstaję się z Moniką, na jej twarzy pojawiają się łzy... Łzy szczęścia... Szczęścia, którego źródłem jest spełnione wielkie marzenie....

Za pomoc w spełnieniu marzenia Moniki serdeczne podziękowania należą się:

- Pani Producent, Marii Czech i Panu Reżyserowi Jerzemu Bogajewiczowi za zgodę na naszą wizytę na planie oraz ogromną życzliwość;

- AKTOROM - Paniom Agnieszce Dygant, Tamarze Arciuch, Marysi Maciejewskiej, Emilce Stachurskiej oraz Panom Tomaszowi Kotowi i Rogerowi Karwińskiemu za poświęcony czas i wszelkie serdeczności;

- Pani Agnieszce Kalinowskiej i całemu Hotelowi Novotel Centrum za bardzo gościnne przyjęcie nas;

- Panu Kierowcy - za bezpieczną podróż oraz niezwykłą uczynność;