W słoneczne popołudnie trzy wolontariuszki udały się w odwiedziny do Marleny. Marzycielka okazała się niezwykłą, pełną życiowej pasji nastolatką o szerokim wachlarzu zainteresowań. Miałyśmy okazję poznać hobby dziewczyny, którym okazało się zbieranie starych pocztówek, a także historycznych monet polskich i zagranicznych, które pasjonatka kolekcjonuje z pomocą taty. Podziwiałyśmy piękne albumy pełne czarno-białych fotografii oraz błyszczących monet.

Marlena dała się również poznać jako utalentowana początkująca literatka. Dzięki mamie Marzycielki mogłyśmy poznać talent poetycki Marlenki, ukryty w pisanych przez nastolatkę wierszach oraz dziennikarskie zacięcie, którego wyrazem były przeprowadzane przez nią wywiady oraz sentencje pisane do szkolnej gazetki.  Z podziwem słuchałyśmy o kolejnych pasjach Marzycielki, wśród których znalazło się zarówno słuchanie muzyki celtyckiej, jak też… malowanie paznokci (z pomocą mamy) w kolorowe, wesołe wzory. 

Niezwykle otwarta, radosna i szczera Marzycielka zachwyciła nas wewnętrzną dojrzałością, życiową pasją i energią, której nie zdołała jej odebrać choroba. Ucieszyłyśmy się bardzo, słysząc jakie jest największe marzenie nastolatki. A okazało się nim spotkanie z Janem Melą. Postaramy się zrobić co w naszej mocy aby umożliwić realizację tego marzenia tej niezwykłej dziewczynie!

A oto co na ten temat napisała nam sama Marzycielka:

„Moim marzeniem jest spotkanie z Jaśkiem Melą. Chciałabym go poznać bo udowodnił mi, że po prostu można. Pokonał własne bariery. Ja też mogę. To może być dla mnie motywacja do walki z chorobą. Dzięki wam mogę je spełnić. Dziękuję, Marlena.”

P.S. Cieszymy się, że mogłyśmy Cię poznać Marlenko, a Twojej mamie dziękujemy za przepiękne, własnoręcznie wykonane pisanki wielkanocne!

Relacja: Anna Piątek

Minął już prawie rok od naszego ostatniego spotkania z Marleną. Zdawałoby się, że to tak niewiele, a jednak podczas tego czasu bardzo dużo się zmieniło. Jej pierwsze marzenie z przyczyn od nas niezależnych nie mogło zostać spełnione. Dlatego też udaliśmy się z drugą wizytą do sympatycznej 15-latki.

Spostrzegliśmy duże zmiany  u naszej Marzycielki. Marlena zaczęła się bardzo mocno interesować muzyką rockową. Jest ogromną fanką zespołu Black Veil Brides. Nie trudno więc się domyśleć, że Jej marzenie również uległo zmianie. Bardzo chciałaby, żeby wokalista zespołu pozdrowił Ją podczas marcowego koncertu w Warszawie. Chciałaby również, by zespół złożył swoje autografy na płycie CD.

Relacja: Aneta Róg

2 czerwiec, dzień szczególny dla naszej Marzycielki... tego dnia zostało spełnione jej Marzenie, usłyszała pozdrowienia od wokalisty zespołu Black Veil Brides. A wszystko działo się podczas przyjęcia urodzinowego z okazji ukończenia 15-tego roku życia w Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Książąt Czartoryskich w której uczyła sie Marlenka. Przygotowania do spełnienia marzenia trwały parę miesięcy, dotarcie do menadżera zespołu było bardzo trudne i czasochłonne. Ale udało się!

Samo spełnienie było dopracowane i dopięte na ostatni guzik, a wszystko dzięki naszej Wolontariuszce. Tego dnia od wczesnych godzin okupowaliśmy sale gimnastyczną by wszystko było gotowe na przyjazd Marlenki. Wszyscy pracowali by zdążyć na przyjazd naszej solenizantki, zespół rozkładał sprzęt, chłopaki od dźwięku pracowali w pocie czoła by każdy wszystko świetnie słyszał, ponadto wieszanie baloników, układanie ławek pracy wystarczyło dla wszystkich. Potem było oczekiwanie na Marlenę i gdy tylko pojawili sie na sali, publiczność przywitała ich baaardzo gorąco. Krótkie przywitanie, parę słów o fundacji i mogliśmy przejść do momentu najbardziej oczekiwanego przez Marzycielkę, na ścianie hali wyemitowaliśmy filmik z pozdrowieniami od zespołu BVB specjalnie dla niej. Marzycielka nie tylko usłyszała pozdrowienia a także jeden z swoich ulubionych kawałków " Broken Pieces" zespołu Apocalyptica wykonany specjalnie dla niej podczas koncertu zespołu Utopia z Krosna. Ponadto Marlenka otrzymała wymarzony plakat zespołu BVB z autografami i płytą. Nie zabrakło również kolegów i koleżanek z klasy Marleny, którzy złożyli jej urodzinowe życzenia i obdarzyli upominkami. Był też urodzinowy Tort, bo czym byłby urodziny bez tortu.Był to wspaniały dzień, pełny pięknych i wzruszających chwil. Kochana Marlenko, mamy nadzieję że dzisiejszy dzień dał Ci wiele sił do walki z chorobą. Ogromnie się cieszymy, że mogliśmy spełniać Twoje marznie i wywołać na Twojej twarzy, jak że cudowny uśmiech.

Dziękujemy i życzymy powodzenia!!!

Za pomoc w spełnieniu marzenia dziękujemy:

-Panu Tomaszowi Skórce z firmy Go Ahead Sp. z o.o. S.K.A.

-Zespołowi Utopia

-Firmie KT Sound - nagłośnienie

-Studiu Fotograficznemu El

-Wszystkim zaangażowanym Wolontariuszom

Relacja: Arkadiusz Czeszyk