Moim marzeniem jest:

Laptop z dostępem do Internetu

Kuba, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-01-13

 

Kubę odwiedziłyśmy z Beatą w niedzielę w DSK. Wcześniej dowiedziałyśmy się od jego mamy, że chłopiec bardzo lubi klocki, więc nie było problemów z wyborem lodołamacza - statek wojenny, oczywiście z klocków. Natychmiast po wręczeniu lodołamacza zabraliśmy się do dzieła i muszę przyznać, że szło nam całkiem nieźle. Budowanie umilaliśmy sobie rozmowami - najpierw o ulubionym piłkarzu Kuby, a potem o najprzystojniejszych polskich aktorach - tutaj, z naturalnych powodów, panie miały najwięcej do powiedzenia.

 

Jeśli chodzi o najważniejsze, czyli o marzenie, to Kuba nie miał najmniejszych wątpliwości - laptop z Internetem, żeby wreszcie mógł rozmawiać ze swoim kolegą na gadu-gadu i jak najwięcej grać. Na drugim miejscu Kuba postawił satelitę, a na trzecim kino domowe.

 

Po tym marzeniowym wywiadzie musiałyśmy się pożegnać z Kubą, zostawiając go z tatą, który miał mu pomóc w kończeniu budowy statku :)

 

 

Relacja: Ewelina P.

spełnienie marzenia

2008-03-02

Radość Kuby na nasz widok była wielka i połączona z ogromnym zaskoczeniem, ponieważ mama nie powiedziała mu, że właśnie w tę niedzielę spełni się jego marzenie. To była MEGA NIESPODZIANKA! Kuba po rozpakowaniu laptopa stwierdził, że to najmilsza rzecz, jaka go spotkała w czasie pobytu w szpitalu. A jego mama zdradziła nam, iż dzień wcześniej chłopiec oglądał swoje rączki i powiedział „Mamusiu, jak ja bym chciał, żeby te paluszki już dotykały klawiatury...” I stało się to o wiele szybciej niż się spodziewał :D

Gry również przypadły Kubie do gustu, jako prawdziwy miłośnik piłki nożnej, najpierw zabrał się za instalowanie FIFY. A po rozpoczęciu gry, wydał kolejny okrzyk radości - okazało się, że mecze są komentowane przez Szaranowicza i Szpakowskiego!!!

Niestey Internet trochę się zbuntował i nie chciał chodzić, ale teraz jest już wszystko w porządku. Na koniec Bartek udzielił Kubie wskazówek co do ogólnej obsługi laptopa, a ja wręczyłam mu dyplom Marzyciela. I tak w miłej atmosferzerozstaliśmy się z Kubą, życząc mu miłej laptopowej zabawy ;-)

 

 

Relacja: Ewelina P.