Do marzycielki Otylii wybraliśmy się w niedzielne popołudnie, dziewczynka przywitała nas pełnym radości i optymizmu uśmiechem. Widać było, że już nie mogła się doczekać naszego przyjazdu. Na miejscu poznaliśmy jej najbliższą rodzinę: rodziców, dziadków i młodszego brata. Ta niezwykle sympatyczna rodzinka pokazała nam nawet swoje zwierzęta gospodarskie, pokazali jak żyją, opowiedzieli czym się zajmują. Po przywitaniu wręczyliśmy naszej marzycielce mały upominek- różową grę planszową i opowiedzieliśmy w kilku słowach o Fundacji. Ale głównym tematem szybko stały się marzenia. Mimo, że dziewczynka troszkę się nas wstydziła, z wyborem marzenia do realizacji nie było najmniejszego problemu. Otylka na początku sprawiała wrażenie trochę nieśmiałej, ale gdy przeszliśmy do sedna sprawy, zdecydowanie powiedziała, że najbardziej na świecie chciałaby mieć kolorowy domek na drzewie z kuchnią. Po tej nie pozostawiającej wątpliwości deklaracji wyszliśmy do ogrodu, żeby dowiedzieć się, w którym miejscu ma powstać budowla. Otylia lubi dziewczęce kolory takie jak czerwony i różowy ale także zielony. Marzą się jej kuchenne sprzęty w domku, tak by mogła gotować i zapraszać koleżanki na herbatkę. Jako że wśród Wolontariuszy są budowlańcy, inżynierowie, konstruktorzy, nie pozostaje nam nic innego jak brać się do roboty - dosłownie!:)
Liczymy, że z Państwa pomocą uda nam się spełnić to niezwykłe marzenie.

Otylia wyglądała nas od kilku dni, a dzień gdy domek stanął pod jej domem uznała za najszczęśliwszy w swoim życiu. Na spełnienie marzenia podjechałyśmy do Gródka pod wieczór w dziewczęcym składzie. Przywiozłyśmy czerwoną kuchnię, którą cała rodzinka pomagała zmontować, a także kocyk i zestaw do picia herbatki – z prawdziwej porcelany. Zabawom nie było końca, a ponieważ domek oprócz kuchni ma też werandę, huśtawki, ściankę do wspinaczki i liny, możliwości zabaw jest wiele. Otylia ma fantastyczną rodzinkę która cały czas jej towarzyszy i ją wspiera. Im również podobało się nietypowe marzenie dziewczynki. Mama żartowała że w razie nastoletniego buntu kawalerka jest gotowa. Mimo, iż Otylka jest troszkę nieśmiała okazała nam wiele radości i wdzięczności. Jak nie trudno się domyślić cały czas bawi się w swoim nowym królestwie wraz z kuzynką i braciszkiem. Marzenie Otylii okazało się po części i naszym marzeniem z dzieciństwa, a jej wielka i szczera radość były wzruszające.
Dziękujemy za tak piękne marzenie i pozdrawiamy Sponsora czyli Organizatorów Koncertu Magia Marzeń III w Krakowie.