Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-05-15
Marcin był zaskoczony naszą wizytą, nie wiedział skąd przyszliśmy. Gdy Asia mu powiedziała, że jesteśmy z Fundacji bardzo się ucieszył. Rozmowa od razu zaczęła się kleić, Marcin jest wesołym i otwartym chłopakiem. Lodołamacze w formie Fundacyjnego Misia i trójwymiarowych puzzli-kloców w zasadzie nie były konieczne. Marcinowi jednak bardzo spodobały się klocki, który próbował cały czas ułożyć, jednak nie było to łatwe zadanie – mama, Asia i Piotrek też nie dawali rady. Marcin nie poddawał się, ponieważ bardzo lubi różnego rodzaju zagadki i łamigłówki. Dał sobie 15 minut na wykonanie zadanie… niestety nie udało się. Okazało się, że Marcin marzy o czarnym (z białymi elementami) laptopie Sony z dużym ekranem. Poprzedni komputer niestety mu się zepsuł. A będąc w szpitalu bardzo przydałby mu się taki kontakt ze światem. Pochodzi on z Olsztyna i tam też jest jego brat Michał. Dzięki laptopowi mógłby z nim częściej rozmawiać, czy grać w sieciowe gry – bardzo by tego chciał. Lubi też grać w minecrafta. Okazało się także, że bardzo lubi szachy, warcaby i układać puzzle. Z bratem często robią sobie różne żarty, np. ustawiają hasła do tableta albo gier. Pod sam koniec spotkania udało się ułożyć trójwymiarowe klocki, dzięki mamie, która odnalazła w pudełku szczelnie ukrytą instrukcję obsługi. Marcin zobowiązał się, że do następnego spotkania będzie już umiał je układać bez żadnej pomocy.
spełnienie marzenia
2014-12-06