Moim marzeniem jest:

Spotkanie z piłkarzami z Realu Madryt

Kacper, 13 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-04-26

Z czterema górami, za pięcioma lasami mieszkał sobie chłopiec z braciszkiem i rodzicami. Blond włosy zdobiły jego głowę, niebieskie oczy witały spojrzeniem, a uśmiech każdego dnia rozpromieniał całą jego twarz. Na imię Miał Kacperek  i miał 12 lat. W szkole uczył się bardzo dobrze, a jego ukochanym przedmiotem była matematyka i oczywiście wychowanie fizyczne. Twarz miał Aniołka aczkolwiek jego młodszy braciszek usiłował uświadomić, iż  to tylko pozory. Często miał sny bajkowe i cały czas w głębi serca wierzył, że sny  mogą przecież  kiedyś stać się rzeczywistością. Pewnego razu przejechaliśmy przez te cztery  gór i przez te pięćlasów i dotarliśmy w miejsce gdzie mieszkała cała rodzina tego młodzieńca. Przyjechaliśmy tam nie bez przyczyny, pojechalibyśmy zapytać  o coś o czym tak na serio wiele ludzi zapomina, pojechaliśmy zapytać jakie jest jego  największe marzenie. Jeśli  ktoś ma w swoim życiu Marzenia  nie jest dla niego  problemem powiedzieć z błyskiem w oku jakie ono jest .

„Moim największym marzeniem jest spotkanie się z piłkarzami z Realu Madryt" - odpowiedział Kacperek.

… i właśnie po te słowa pojechaliśmy.

Każdy dzień pisze scenariusz do innej  bajki.  W sobotę rozpoczęliśmy pisanie kolejnej książki w życiu Kacperka, tym razem  o Czymś pięknym  czyli o jego największym marzeniu. Czy ciekawi Was jak tym razem skończy się ta bajka ???  Mam dla Was dobre wieści, bo i Wy  możecie  wziąć pióro i dopisać kolejny werset  w jego   bajce. Dlatego Ciebie drogi Kolego prosimy o szczyptę  cierpliwość ,a wszystkich chcących pomóc prosimy o otwarte serce .

„Więc pozwólcie dzieciom marzyć,
bo cóż złego jest w marzeniach?
Wszystko może się przydarzyć,
A gdy marzysz, świat się zmienia.”

 

Relacja: Magdalena Ciołek

spełnienie marzenia

2015-10-15

Są marzenia, w które nikt nie wątpi, że są autentyczne i wynikają z pasji. Po jednej krótkiej rozmowie z Kacprem każdy wie, że o drużynie Real Madrid Kacper wie wszystko. Zna jej skład aktualny i wcześniejszy, wie kto i od kiedy ma kontuzję, zna nazwiska piłkarzy, trenerów i potrafi zacytować wyniki najważniejszych meczów. Nie jest rozmowny i nie narzuca się ze swoją wiedzą, ale trudno o pytanie w kwestii ukochanej drużyny, na które nie znałby odpowiedzi. Niebywałe, co może zdziałać  pasja!

Kacper denerwował się  przed planowanym wyjazdem do Madrytu. Denerwował się, bo nie dowierzał, że coś takiego, jak marzenie spotkania drużyny Real Madrid jest dla chłopca spod Rzeszowa  możliwe do spełnienia. Tematyka futbolu dominuje w jego domowym środowisku, choć jego najbliższy kuzyn jest fanem  FC Barcelona, przeciwnika Realu. Chłopcy trochę ze sobą konkurują. Równie z młodszy brat Kacpra, Wiktor zaraził się piłką nożną i podziela pasję  starszego brata. Kiedy zapytałam w Madrycie kto do niego akurat dzwonił, odpowiedział  „Wiktor, ale dziś dopiero czwarty raz”. Chłopiec w Polsce przeżywał i śledził kroki brata na bieżąco.

Kacper od dawna jest fanem drużyny Real Madryd. Czapeczka z daszkiem z logo Real jest nieodłącznym atrybutem wizerunku Kacpra. Nosi tez oczywiście koszulkę ukochanej drużyny. W domu jego druzyna  „czeka na niego” w łóżku-mama zadbała o odpowiednią  pościel z wizerunkami piłkarzy Real Madrid.

Kacper jest niezwykle ujmującym, skromnym chłopcem. Jest cichutki i nie lubi forsować swoich życzeń. Jest cały czas bardzo chętny podjąć każdy wysiłek, by przybliżyć  się do wszystkiego, co wiąże się z drużyną Real Madrid.

Do Ciudad Deportiva dotarliśmy 15.10 w skwarze słońca. To nowe, największe na świecie sportowe miasteczko, jest najnowocześniejszym ośrodkiem trenerskim w footballu na świecie. Ćwiczą tu gwiazdy i adepci. Jest tu kilka stadionów i ciągle trwa budowa. Oczy Kacpra lśniły, jak jechaliśmy ścieżkami tego zagłębia, które miały doprowadzić nas do siedziby drużyny Real Madrid i tego stadionu, na którym „jego” drużyna trenuje.

Piłkarze zaczęli schodzić się na trening o ok. 15.30, choć ten rozpocząć się miał o 17.00. Z daleka przez oszklone drzwi widzieliśmy jak parkują swoje wypucowane auta i jak po kolei wchodzą do obiektu.  Przed wejściem każdego kolejnego piłkarza, nie zawsze pewni, czy dobrze rozpoznajemy, pytaliśmy Kacpra, kto wchodzi. To on był naszym przewodnikiem. Caserimo, Gareth Bale, Toni Kroos, Isco,Jese Rodriquez, Nacho, Marcelo- Kacper wszystkich rozpoznawał w mig, wypieki rosły. To było wspaniałe, jak piłkarze z zainteresowaniem przystawali przy naszym marzycielu. Był przedstawiany jako  Kacper „ from Polonia”. Składali autografy na piłce.  W każdej wolnej chwili Kacper powracał  wzrokiem na te podpisy. Trzymał też w ręce balon Fundacji Mam Marzenie  i na nim tez te autografy się pojawiały. Emocje rosły z każdym kolejnym wejściem piłkarza.

Jakżeż podniosły się nasze emocje, kiedy Ronaldo spojrzał na wręczony  balon i przyjął go w prezencie. Byliśmy dumni, że prezent od Kacpra znalazł uznanie. W zamian  Kacper otrzymał autograf na koszulce Real Madrid , jaką tego dnia założył na siebie. Emocje sięgały zenitu.

Przed 17tą poszliśmy poobserwować trening gwiazd Realu. Po tym poznaje się pasjonata : wszyscy się kręcą i robią  zdjęcia a on jeden skupiony zagłębiony w drużynie na boisku. To było silne przeżycie. Nie można było go stamtąd oderwać.

Następnego dnia skrytym życzeniem Kacpra było obejrzeć stadion Santiago Bernabeu i muzeum trofeów ukochanej drużyny. Nie można było oderwać go od witryn i monitorów pełnych wspomnień o najlepszych golach. Ale największa niespodzianka, jaką dla niego mieliśmy, przeszła jego oczekiwania. Mama, wiedziałaś o tym? Wiedziałaś ? Nie dowierzał,  a może źle zrozumial przesłyszał się.  Czekał go bowiem mecz, o czym Kacper nie śnił nawet. Mecz na stadionie Santiago Bernabeu jego ukochanej drużyny Real Madryt z Levante, z udziałem wszystkich gwiazd, w tym Ronaldo. No to jaki wynik będzie, zapytałam. 3:0-bez wahania przed faktem odpowiedział Kacper.  Jak myślicie-jaki był wynik? Dobrzy i doświadczeni eksperci nie mylą się!!!!

To było fantastyczne przeżycie,  Kacper, poznać Ciebie i móc uczestniczyć w spełnieniu Twojego marzenia. Nigdy nie przestawaj marzyć! To uskrzydla Ciebie, ale i wszystkich  dookoła!!!!

Dziękujemy serdecznie sponorom:

-Pani Wiolettcie Helma
- Katarzynie Dorocie Żółty
i akcje ZkNM:
- Tomaszowi i Joannie Ćwikła
- Małgorzacie i Aleksanderowi Pikor

Relacja: Alina Sztuba

Zdjęcia: Alina Sztuba