Spotkanie z Sebastianem Gnieckim odbyło się 27.03.14r. Chłopiec okazał się skromnym, trochę nieśmiałym ośmiolatkiem. Na początku spotkania otrzymał od wolontariuszy dwa balony oraz jako „lodołamacz” klocki Lego. Zareagował na nie z zaciekawieniem, jednak cały czas powściągając emocje. Klocki Lego według potwierdzenia mamy chłopca, okazały się trafionym prezentem. Podczas całego spotkania chłopiec wykazywał się raczej niepewnością. Można stwierdzić, że należy do dzieci cichych i trochę nieśmiałych. Przez cały czas szukał wsparcia u swojej mamy, z którą widać, że był mocno związany. Według relacji mamy Sebastiana, ośmiolatek nie mógł doczekać się wizyty wolontariuszy i już od samego rana wypytywał kiedy dojdzie do wyczekiwanych odwiedzin. Sebastian był zdecydowany co do wyboru marzenia. Był całkowicie pewien, że chce dostać Notebook’a z połączeniem do Internetu. Chłopiec powiedział, że między innymi chciałby grać na nim w gry strategiczne, którymi również się interesuje. Wolontariusze starali się dopytać, czy chłopiec jest zdecydowany na swoje marzenie. Jednak po podaniu kilku innych perspektyw, ośmiolatek pozostał przy swoim pierwotnym wyborze.

Podsumowując, trzeba stwierdzić, że Sebastian okazał się spokojnym, trochę nieśmiałym chłopcem, który jednocześnie jest w pełni zdecydowany na swoje marzenie. Widać, że jest silnie związany ze swoją mamą oraz niekoniecznie pokazuje emocje innym. Pomimo wszystko wizyta wolontariuszy oraz perspektywa spełnienia marzenia wzbudziła w nim nie wątpliwe przejęcie.

Spotkanie z Sebastianem odbyło się, tak samo jak poprzednio, w  szpitalu dziecięcym na Prokocimiu. Tym razem naszym celem było jednak spełnienie marzenia chłopca. Sebastian pragnął otrzymać notebooka z dostępem do Internetu. Podczas spotkania obecni byli pracownicy oddziału, na którym leżał Sebastian, oraz jego mama, z którą widać, że chłopiec jest silnie związany. Wszyscy budowali bardzo przyjazną i ciepłą atmosferę. Do sali weszliśmy z rozpakowanym i włączonym laptopem, aby Sebastian już na początku mógł zobaczyć podstawy jego działania. Sponsor, dzięki któremu spełniliśmy marzenie, dodatkowo opłacił zakup słuchawek, podkładki pod laptopa na kolana oraz pokrowca. Była to niewątpliwie dodatkowa niespodzianka dla ośmiolatka. Nasz marzyciel znajdował się akurat na oddziale intensywnej terapii, lecz pomimo swojego osłabienia widać było, że  ucieszył się na widok spełnionego marzenia. Szczególnie zapewniały o tym radosne błyski w jego oczach, gdy spoglądał na otrzymany zestaw. Osoby będące w sali podkreśliły, że dzięki otrzymanemu sprzętowi, Sebastian będzie mógł oglądać bajki, uciekając od szpitalnej nudy. Całe spotkanie przebiegło bardzo spokojnie, w miłej atmosferze, gdzie każdy cieszył się wraz z chłopcem. Sponsorowi z pewnością należą się szczere podziękowania, za fakt w pomocy spełnienia marzenia Sebastiana, oraz sprawienie możliwości kupna dodatkowych akcesoriów. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc spełnić marzenie Sebastiana oraz życzymy mu jak najwięcej zdrowia oraz radości z korzystania z jego nowego sprzętu.