Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2014-03-28
W piątek, 28 marca, umówiłyśmy się z mamą naszej Marzycieli na spotkanie w Szpitalu im. A. Jurasza w Bydgoszczy, gdzie Weronika przyjechała na badanie kontrolne. Po skończonej wizycie mogłyśmy spokojnie usiąść w szpitalnej kawiarni, aby poznać największe marzenie dziewczynki.
Weronika to przeurocza dziesięciolatka, której uśmiech od razu przełamał pierwsze lody! Opowiedziała nam o swoich domowych zwierzętach, którymi się opiekuje oraz o zainteresowaniach, a jednym z nich jest rysowanie. Dlatego od razu przystąpiła do dzieła! Pojawiło się pierwszy malunek, a na nim marzenie - dostać trampolinę, na której Weronika mogłaby radośnie i aktywnie spędzać czas. A przecież zbliża się lato! I właśnie to marzenie okazało się najskrytszym! Trampolina powinna być duża i w kolorze niebiesko-czarnym
Wiktoria chciałaby również zostać weterynarzem oraz zwiedzić Warszawę i to są marzenie numer dwa i trzy.
Będziemy się starali spełnić Twoje największe marzenie!
spełnienie marzenia
2014-05-20
Na spełnienie marzenia udaliśmy się aż dwoma samochodami. Siedem osób plus wielka trampolina. Po godzinnej podróży dotarliśmy do Sędowa, miejscowości naszej Marzycielki. Zgodnie z obietnicą mama Wiktorii nie zdradziła niespodzianki i udało się. Nasza Marzycielka była bardzo zaskoczona i szczęśliwa, że jej skromne marzenie właśnie się spełnia. Radość udzieliła się wszystkim i nam, i rodzinie, i darczyńcom. A darczyńcami marzenia Wiktorii została niezwykła rodzina z Torunia: państwo Schulz. Inicjatorami spełnienia marzenia były dzieci: Michalina i Piotrek, które od października zbierały dobre oceny w szkole a ich rodzice wymieniali stopnie na złotówkę. W efekcie tej pięknej akcji marzenie Wiktorii zostało spełnione a na cenzurkach Michaliny i Piotrka będą same piątki i szóstki.
Napięcie wzrastało, wszyscy zabrali się za stawianie trampoliny aby jak najszybciej móc wskoczyć i skakać, skakać, skakać …….
W końcu Wiktoria wspólnie z Michaliną i Piotrkiem rozpoczęła testowanie trampoliny. Zabawom nie było końca. Patrząc na naszą rozweseloną, uśmiechniętą Marzycielkę zrozumiałyśmy dlaczego akurat takie a nie inne marzenie.
Wiktorio! Życzymy Ci dużo zdrowia. Niech trampolina długo Ci służy i daje dużo radości.