Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-03-16
To był dzień pełen emocji. Było ich bardzo dużo i nawet teraz, gdy spotkanie już dobiegło końca, trudno przestać myśleć o naszym nowym Marzycielu-Patryku.
Jak na wielką wycieczkę przystało...musieliśmy zabłądzić! Na szczęście telefon do taty Patryka pomógł. Krystian został dokładnie poinstruowany jak ma jechać i już po chwili byliśmy na miejscu. Patryka zastaliśmy podczas zabawy ze swoim rodzeństwem. Ma on czwórkę rodzeństwa, więc w domu jest bardzo wesoło. Radosny nastrój udzielił się i nam :)
Przed spotkaniem, poradziłam się taty Patryka co mogę kupić jako lodołamacz. Okazało się, że chłopiec uwielbia układać puzzle i ma ich całe mnóstwo. Gdy podarowaliśmy mu dwa pudełka puzzli doznaliśmy szoku i to ogromnego! Na naszych oczach niewidomy chłopiec po dosłownie chwili miał już ułożone kilka elementów! Gdyby mnie tam nie było to ciężko by mi było w to komuś uwierzyć ;)
Podczas dalszych zabaw i rozmów Patryk wykazał się dużą jak na swój wiek wiedzą z zakresu geografii, sportu, matematyki. Ma on dwa atlasy napisane alfabetem Braille’a: atlas świata i atlas Polski. Oba zna już doskonale i ciężko jest zadać mu pytanie, na które nie znałby odpowiedzi :) Z matematyką również radzi sobie znakomicie i bez problemów robi zadania na trzycyfrowych liczbach.
Z trzecią pasją Patryka, czyli ze sportem, związane jest jego marzenie. Nasz Marzyciel z wielkim zaciekawieniem śledził poczynania naszych skoczków podczas tegorocznej Olimpiady w Soczi. Najwięcej emocji przyniosły mu skoki Kamila Stocha, którego Patryk jest fanem i z którym bardzo chciałby się spotkać.
Na koniec Patryk zaskoczył nas kolejny raz :) Na swojej specjalnej maszynie, która wyglądała trochę jak maszyna do pisania, która zamiast klawiszy miała kilka pedałów Patryk napisał nam kilka słów alfabetem Braille’a i coś "narysował". Objaśnił nam po chwili, że napisał: "Mam marzenie spotkać się z Kamilem Stochem. Patryk J." Rysunek przedstawiał skoczka narciarskiego w koszulce lidera, którym oczywiście okazał się Kamil :)
Po krótkiem rozmowie na temat skoków Kamila i uzupełnieniu potrzebnych dokumentów ruszyliśy w drogę powrotną do Lublina...tym razem już nie zabłądziliśmy :)
Relacja Kamila G.
spełnienie marzenia
2014-07-10
Relacja wkrótce :)