Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-03-20
Zaraz po wejściu zostałyśmy bardzo radośnie powitane przez płowego cocker spaniela. To ulubieniec naszej Marzycielki Sandry. Z Sandrą umawiałyśmy się już dwa razy, ale w ostatniej chwili zawsze musiała jechać do szpitala. Do trzech razy sztuka!
Nie czekamy już na weekend, zjawiamy się w czwartkowy wieczór. Sandra wita nas pogodna, uśmiechnięta. Też cieszy się, że wreszcie może podzielić się z nami swoimi marzeniami. Bardziej szkicuje niż rysuje je kredkami na kartkach. Rysownie nie jest Jej ulubionym zajęciem. Na zmianę z mamą opowiadają o pobytach w szpitalu, nowych znajomościach. Sandra, uśmiechnięta optymistka, pocieszała wszystkich wokół siebie. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to teraz spędzi trzy tygodnie w domu.
Nadszedł czas ponumerowania marzeń. Najważniejszym okazuje się Telewizor. Prowadzi nas do swojego pokoju i omawia gdzie ma stać. Najlepiej gdyby wisiał na ścianie. Marzy Jej się oglądanie porannych i wieczornych ulubionych programów leżąc w łóżku. Drugim marzeniem jest ładna, nowoczesna komórka, a trzecim wyjazd na wczasy do Hiszpanii. Sandra wie, że na spełnienie trzeciego, wyjazdowego marzenia musiałaby długo czekać, a tego nie chce.
Bardzo, bardzo by chciała, aby Jej marzenie spełniło się podczas tego pobytu w domu i żeby miała czas nacieszyć się swoim telewizorem. To fajnie mieć swojego pilota w rączce.
spełnienie marzenia
2014-03-31
Młodzież z Gimnazjum da Vinci bardzo przejęła się marzeniem Sandry. Postanowili spełnić jej marzenie szybko, aby podczas pobytów w domu mogła spędzać czas tak jak to sobie wymarzyła: w swoim pokoju, przed swoim telewizorem, oglądając swoje ulubione programy. W domu Sandry każdy ma inne zainteresowania, a telewizor jest jeden. Od dziś się to zmieni.
Jesteśmy dużą grupą. Są ze mną cztery uczennice i ich opiekunka Jola Kończak. Niesiemy pięknie opakowane prezenty. Sandra delikatnie zaczyna rozwiązywać kokardy. Dziewczyny zachęciły Ją do bardziej zdecydowanych działań i Sandra, śmiejąc się, śmiało rozdziera papier. Równocześnie uczennice opowiadają o możliwościach technicznych telewizora.
Sandra pokazuje im, gdzie będzie wisiał na ścianie i skąd będzie oglądała. Ponieważ w pokoju, w którym siedzimy jest niewiele wolnego miejsca, dla bezpieczeństwa zostawiamy telewizor w pokoju Sandry. Czas na uczczenie spełnienia marzenia. Na tę okoliczność uczennice kupiły pączki. Zasiadamy wszystkie do herbaty, którą przygotowała mama i zaśmiewamy się jedząc ciasto. Staramy się, żeby konfitury nie uciekły nam z pączków. Sandra jest szczęśliwa, uśmiechnięta i rozmawia z nowymi koleżankami, jakby znały się od dawna. A szkoła przygotowała dla niej jeszcze dodatkową niespodzianką – telefon komórkowy i odtwarzacz DVD. Wręczając Sandrze prezenty dziewczyny wymieniają się numerami telefonów, dowiadują się, jakie Sandra chciałaby odtwarzać sobie filmy. Żegnając się życzymy naszej Marzycielce szybkiego powrotu do zdrowia.
Dziękuję uczniom Gimnazjum da Vinci i Joli Kończak. Młodzież chcąc spełnić marzenie Sandry pewnego piątku pakowała zakupy klientom LIDLa. Bardzo się cieszyli, gdy po podliczeniu okazało się, że starczy na telewizor. Dziękuję kierownictwu LIDLa za ciepłe przyjęcie kwestujących, a także wszystkim życzliwym kupującym.