Moim marzeniem jest:

różowy pokój w żabki, z piętrowym łóżkiem

Wiktoria, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Zbiórka podczas Ogólnopolskiego Dnia Marzeń

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-03-15

Na pierwsze spotkanie z Wiktorią przyjechałyśmy w sobotnie popołudnie, w towarzystwie bardzo ciepłego i uśmiechniętego...misia. Stwierdziłyśmy, że taki nowy „kolega” pomoże nam przełamać pierwsze lody przy spotkaniu. I chyba się udało. Wiktoria początkowo była trochę onieśmielona wizytą nowych, nieznanych osób, ale z każdą minutą coraz śmielej z nami rozmawiała. Wiktoria ma sześć lat i jest uśmiechniętą, pogodną i pełną energii dziewczynką. Lubi chodzić do szkoły, ponieważ jak nam sama powiedziała: „można robić tam fajne rzeczy”. Do tych najfajniejszych należy przede wszystkim: malowanie, rysowanie, wyklejanie. Wiktoria po prostu kocha to robić. Codziennie po powrocie ze szkoły przynosi do domu prezent dla swojej ukochanej mamy w postaci kolejnej pracy artystycznej. Zbiory prac młodej artystki powiększają się z dnia na dzień. Miałyśmy okazję podziwiać je i byłyśmy pod dużym wrażeniem. Wiktoria posiada artystyczną duszę. Oprócz malowania, kocha tańczyć, wystarczy tylko, że usłyszy muzykę i nogi same rwą się do tańca. Wiktoria też śpiewa i. interesuje się modą. Chętnie uczestniczy w występach szkolnych. Zdjęcia z występu z okazji Dnia Babci, na którym Weronika mówiła wierszyk i śpiewała pokazała nam mama. Kto wie czy za kilka lat nie będziemy podziwiać występów Wiktorii na większej scenie.
Zabawa jest tym co rozkręca Wiktorię. Na pierwszy rzut poszła gra, gdzie dziewczynka wykazała się znacznie lepszą od nas szybkością, w kartach też nie miała sobie równych.
Kiedy zapytana o to co by sprawiało jej najwięcej radości, co jest jej marzeniem spontanicznie powiedziała, że jest to pokój w różowym kolorze, w żabki, a w nim łóżko piętrowe z miejscem do spania na górze, a na dole do zabawy. W takim pokoju będzie idealne miejsce do zabawy z koleżankami z klasy i malowania. Jesteśmy pewne, że Wiktorii nie zabraknie pomysłów na spędzanie czasu. Zanotowałyśmy skrzętnie co nam powiedziała Wiktoria, pożegnałyśmy się z naszą Marzycielką i jej mamą i ruszyłyśmy w drogę powrotną snując już plany, koncepcje odnośnie urządzania pokoju małej artystki.

inne

2014-04-04

Jeśli chcą Państwo pomóc w spełnieniu marzenia Wiktorii, zachęcamy do wsparcia zbiórki prowadzonej na portalu SiePomaga:

http://www.siepomaga.pl/f/mammarzenie/c/1375

spełnienie marzenia

2014-08-29

Marzeniem Wiktorii od wielu miesięcy był własny, pięknie umeblowany,  różowy pokój z piętrowym łóżkiem na czele. Dzięki wielu życzliwym osobom, którzy wspomogli zbiórkę na ten cel mogliśmy urzeczywistnić to wspaniale marzenie.
Do Wiktorii przyjechaliśmy w ciepłe, sierpniowe popołudnie. W drzwiach przywitała nas mama dziewczynki, a za chwilę przybiegła do nas uśmiechnięta Wiktoria wraz ze swoim kuzynem. A my, wolontariusze, pełni zapału i energii w trzyosobowym składzie ruszyliśmy do pracy, czyli w pierwszej kolejności do składania mebli. Pokój dziewczynki zmienił się na kilka godzin w pracownię konstruktorską.
W pracy pomagała nam dzielnie mama dziewczynki, a sama Wiktoria nadzorowała pracę. Bo przecież ktoś musi czuwać, aby taka ekipa pracowała prawidłowo. Wiktoria również nam pomagała, podając odpowiednie narzędzia i opowiadając o mijających wakacjach. W ferworze pracy bardzo szybko minęły 4 godziny. Bywały chwile zwątpienia, kiedy pomimo wskazówek zawartych w instrukcji pewne elementy mebli nie pasowały do siebie. Ale po chwili okazywało się, że wszystko się zgadza, a powodem tych  wątpliwości  było małe zmęczenie, które  wkradło się do naszych umysłów.
Pierwsza w całości została złożona komoda, potem pojawiło się piętrowe łóżko, które tak naprawdę bez dużego zaangażowaniu naszego wolontariusza Piotrka, tego popołudnia raczej by nie powstało. Trzeci element, biała szafa, stanął również niebawem w pokoju Wiktorii
Tymczasem Wiktoria z mamą poszły na spacer. W tym czasie rozpoczęliśmy drugi  naszej akcji spełniania marzenia Wiktorii. Rozpoczęliśmy ustawianie mebli i dekorowanie pokoju. Pokój zapełniał się w szybkim tempie: lampka stojąca przy łóżku, lampka na biurko, obrazek, ramki na zdjęcia, dywan, pufa, drugi dywanik, poduszeczki dekoracyjne itd. W przeciągu godziny  pokój przybrał nieoczekiwany dla nas efekt. Tymczasem wróciła Wiktoria. Podekscytowana tak długo wyczekiwaną chwilą w towarzystwie mamy, dziadków, kuzyna otworzyła drzwi  i zobaczyła swoje królestwo. Na twarzy naszej Marzycielki zagościł uśmiech od ucha do ucha.  Wiktoria od razu pobiegła i wdrapała się na piętrowe łóżko, jej największe marzenie, i długo z niego nie schodziła. Dużą radość sprawiła Wiktorii przestrzeń na dole łóżka za szafką, która jak nam powiedziała nasza Marzycielka jest idealną kryjówką do zabawy. Nasza aranżacja spodobała się bardzo Wiktorii, z chęcią też pozowała nam do zdjęć, jak prawdziwa  modelka. Realizację marzenia uwieńczyliśmy degustacją tortu z poziomkami.

Tego dnia spełniło się marzenie Wiktorii o pięknie umeblowanym pokoju do zabawy i nauki. Uśmiech i radość dziewczynki przekonały nas, że warto marzeniom dać szansę spełnienia…..