Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2007-01-21
21 stycznia, chłodny i dość ponury dzień. My jednak wbrew pogodzie w dobrych humorach, wyruszyliśmy na spotkanie z nową marzycielką. 16-letnia Magda jest fanką Pink, toteż zaopatrzyliśmy się w najnowszą płytę wokalistki i śmiało ruszyliśmy na podbój Pabianic. Z trafieniem nie było większych problemów i ani się obejrzeliśmy, jak byliśmy na miejscu.
Cała rodzina, a zwłaszcza Madzia, była przygotowana na nasze przybycie. A ponieważ nowa kandydatka na marzycielkę jest już prawie dorosła (prawie!), nie było problemu z uzyskaniem informacji o jej marzeniach. I tak najważniejszym i największym jest wyjazd do Rzymu i zwiedzanie tego pięknego miasta (a jeśli przy okazji dałoby się odwiedzić jakiś lunapark, byłoby jeszcze lepiej), natomiast marzeniem rezerwowym - z racji zainteresowań Magdy - jest prawdziwy, poważny i profesjonalny mikroskop.
Wyposażeni w tę wiedzę i wypełnione dokumenty nie zajmowaliśmy więcej czasu miłym gospodarzom - zwłaszcza że mieli w planach jeszcze wizytę u Babci (jak latwo poznać po dacie, spotkaliśmy się w Dniu Babci :-) - i ruszyliśmy z powrotem ze świata marzeń do naszego szarego miasta. Ale jeszcze przywołamy marzenia z powrotem - i to na dłużej!