Moim marzeniem jest:
Sponsor Anonimowy
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-03-05
Piękny słoneczny dzień – idealny, aby poznać kogoś kto przywita nas równie słonecznym uśmiechem i opowie o swoim marzeniu. Tak też się stało. Wtorkowego popołudnia zawitałyśmy na szpitalnym oddziale w Zabrzu, aby poznać naszego Marzyciela. Jest nim uroczy Adaś.
Chłopczyka zastałyśmy w szpitalnym przedszkolu, skąd przywitał nas pięknym uśmiechem. Następnie przeszliśmy wspólnie do sali, w której przebywa na co dzień. Dzięki wcześniejszym informacjom uzyskanym od mamy chłopca dowiedziałyśmy się, że Adaś bardzo lubi układać puzzle. Dlatego wręczonym przez nas prezentem na przełamanie pierwszych lodów były, m.in. puzzle. Wśród nich znalazła się także kolorowanka ze zwierzątkami i kredki. Lodołamacz sprawił Adasiowi wiele radości. Nasz Marzyciel zaczął przyklejać naklejki ze zwierzątkami, opowiadając jednocześnie o swoich. Dowiedziałyśmy się też, że najbardziej lubi konie. Po zapełnieniu odpowiednich miejsc naklejkami w kolorowance Adaś postanowił ułożyć puzzle. Podczas tego dużo z nami rozmawiał i wtedy dowiedziałyśmy się, że czas spędzany w szpitalu wypełnia nie tylko układaniem puzzli, ale także oglądaniem bajek i przede wszystkim graniem w gry komputerowe. Adaś jest prawdziwym ich miłośnikiem. I właśnie wtedy zostało wypowiedziane marzenie.
Chłopiec chciałby dostać czarny tablet, na którym będzie mógł dalej rozwijać swoją pasję grania. Pokazał nam gry, które najbardziej lubi i w które gra najczęściej, a ich lista nie jest taka krótka. Adaś opowiadał na czym niektóre z nich polegają. Jest w tym naprawdę bardzo dobry. Tablet umożliwi naszemu Marzycielowi granie w dowolnym miejscu, jest przenośny i przede wszystkim lekki. Dzięki temu Adaś będzie mógł bić rekordy w swoich grach i być może dojdzie do „pięćdziesiątego poziomu” w jednej z nich. Za to bardzo mocno trzymamy kciuki. Po przyjemnej rozmowie z naszym Marzycielem nadszedł czas pożegnania. Mamy jednak nadzieję, że wkrótce uda nam się ponownie spotkać z tym uroczym chłopcem, tym razem podczas spełnienia marzenia.
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: Monika Bernaś,e-mail: monikabernas7@wp.pl,tel.: 513 423 079
spełnienie marzenia
2014-04-09
„Wszystko jest możliwe, a co nie jest, zajmuje tylko trochę więcej czasu.” (Arne Dahl)
Miesiąc i 4 dni wystarczyły, aby ponownie spotkać się z naszym Marzycielem, tym razem spełniając jego marzenie. Zawitałyśmy więc w szpitalnym oddziale, gdzie zastałyśmy Adasia w sali zabaw, podobnie jak podczas pierwszego naszego spotkania. Nieświadomy celu naszej wizyty chłopiec zaprowadził nas do sali, w której przebywa na co dzień.
Przytrzymując troszkę Adasia w nieświadomości, powiedziałyśmy, że przyszłyśmy go odwiedzić. Uśmiechnięty opowiadał co robił tego dnia, bardzo chętnie rozmawiał. Kiedy otworzył laptop, aby go uruchomić (pewnie z zamiarem grania) postanowiłyśmy zaskoczyć naszego Marzyciela. Pokazałyśmy mu zapakowane „pudełko”. „Tablet” – powiedział z pięknym uśmiechem i bardzo szybko rozpakował. Sprytny chłopiec poradził sobie z uruchomieniem tabletu i rozpoczęło się wielkie sprawdzanie jego zawartości. Po odkryciu funkcji aparatu Adaś robił zdjęcia wszystkiemu co się rusza i co się nie rusza. Gdy udało nam się połączyć z Internetem, wreszcie choć przez chwilę mógł ujrzeć swoją ulubioną stronę z grami.
Uśmiech spełnionego Marzyciela – bezcenny. Radość w tym przypadku nie miała granic. Za to wszystko bardzo dziękujemy sponsorom, bez których nie byłoby to możliwe i dzięki którym udało nam się spełnić marzenie tego uroczego chłopca w stosunkowo krótkim czasie. Teraz Adaś swobodnie może przenosić się w świat gier w dowolnym miejscu.