Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-02-13
Spotkanie z naszym nowym Marzycielem- Karolkiem odbyło się u niego w domu. Pobyt w szpitalu jest dla chłopca na tyle wyczerpujący, że postanowiliśmy poczekać i spotkać się z nim w przyjaznym i znanym mu otoczeniu.
Po dotarciu na miejsce, zostaliśmy przywitani przez naszego sześcioletniego Marzyciela, jego starszą siostrę, mamę oraz dziadka. Karol z początku był bardzo nieśmiały, ale im dłużej byliśmy w środku tym stawał się bardziej rozmowny. Przyniesiony przez nas lodołamacz okazał się strzałem w dziesiątkę. Chłopiec uwielbia postacie z gry Angry Birds, które przynieśliśmy w paru wersjach – pluszowej, gumowej oraz papierowej. Poza tym Karolek otrzymał od nas również talię kart, gdyż wiedzieliśmy od Mamy, że chłopiec uwielbia gry i zabawy. Nie mogliśmy odpuścić sobie w takim razie partyjki w „wojnę”, która dała nam mnóstwo powodów do wybuchu śmiechu i radości. Mama Karola była tym bardziej wzruszona, bo jak później wyznała nam w rozmowie, Karol bardzo ciężko przeżywa chorobę. Nie może sobie poradzić też z jej wszystkimi objawami i dopiero od niedawna zaczął się na nowo uśmiechać. Moglibyśmy grać tak w nieskończoność, ale celem naszej wizyty było rozpoznanie marzenia chłopca, dlatego wykorzystując moment, przedstawiliśmy mu cztery kategorię marzeń, czyli zobaczyć, spotkać się, stać się i dostać.
Każda kategoria została przez nas szczegółowo opisana z prośbą o informację, czy Karol ma tego rodzaju marzenie. Co do pierwszych dwóch kategorii chłopiec zdecydowanie stwierdził, że o niczym takim nie marzy. Przy kategorii stać się usłyszeliśmy, że ostatnio Karolek chciał zostać sprzedawcą w jednym z dyskontów, najbardziej na dziale pieczywa. Takie myśli pojawiły się w momencie, kiedy ze względu na chorobę, chłopiec nie mógł przez jakiś czas jeść białego pieczywa, a w sklepie tak pięknie ono pachnie. Została nam ostatnia kategoria. I to przy „dostać” oczy naszego marzyciela wyraźnie zabłyszczały. Co chciałby dostać w takim razie Karol? Tu chłopiec spuścił wzrok i coś wyszeptał. „Ale Karolku marzenia są od tego, żeby je spełniać. Ale żeby je spełnić, my wolontariusze musimy je wyraźnie usłyszeć.” Wtedy Karolek wyraźnie powiedział: XBOX… Musieliśmy jeszcze potwierdzić, że Karol jest zdecydowany na to marzenie, ale po rozmowie z nim nie było wątpliwości: Marzeniem Karolka jest biały Xbox z kinectem i z grą w łódki. Widać było, jak chłopiec bardzo lubi gry i jak wiele sprawa mu to radości. Tym sposobem utwierdził nas w przekonaniu, że XBOX jest właśnie tym o czym marzy. Mamy ogromną nadzieję, że niebawem uda się nam spełnić marzenie Karolka.
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-05-15
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie.
Paulo Cohelo
Już na pierwszym spotkaniu rozpoznaliśmy marzenie naszego Karolka. Był to XBOX z kinectem i „grą w łódki”. Na kolejnym spotkaniu powinniśmy zatem patrzeć na radość naszego marzyciela podczas rozpakowywania paczki z konsolą i wspólnie ją podłączać. Dlaczego zatem wybieraliśmy się na drugie spotkanie do chłopca z „pustymi rękami”? Karolek bardzo mocno marzył o XBOXie i tak się złożyło, że pewna niesamowita osoba z Irlandii spełniła marzenie chłopca niezależnie od nas. Stało się tak, jak powiedział Paulo Cohelo, że kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie. Radość chłopca z otrzymanego XBOXa była przeogromna. Ale nasza misja, jako wolontariuszy Fundacji Mam Marzenie, jeszcze się nie zakończyła. Stąd nasze drugie spotkanie.
Karolek, choć nas już poznał, na początku spotkania był trochę nieśmiały. Zaproponowałyśmy w związku z tym, żeby pokazał nam, jak mu idzie gra w łódki na swoim XBOXie. Widać, że granie sprawia mu dużo przyjemności. A dodatkowym plusem jest też to, że jest to dla niego pewna forma aktywności fizycznej. Dla chłopca, który nie może często wychodzić na zewnątrz, jest to bardzo ważne.
Nie mogłyśmy się doczekać, żeby zadać pytanie Karolowi – jakie jest jego nowe, najskrytsze marzenie? Oczywiste jest przecież, że ludzie mają pełno marzeń i domyślałyśmy się, że po spełnieniu jednego, kolejne staje się tym najbardziej upragnionym i wyczekiwanym. Kiedy Karolek po skończonej grze, usiadł przy stole i usłyszał pytanie, nastała cisza. Po chwili wyszeptał: tablet. Wytłumaczył nam, z pomocą mamy i siostry, że kiedy jest w szpitalu i nie może grać na swoim XBOXie, a Mama nie zawsze może poczytać książkę, Karolek lubi grać na komórce. Czas wtedy szybciej płynie, zapomina się o tym gdzie się jest i nie słyszy się tych wszystkich szpitalnych dźwięków. Ale zdecydowanie wygodniej i przyjemniej byłoby grać na tablecie. Najlepiej takim, jaki miał okazji trzymać w rękach – bo pokazano mu, jak się nim obsługiwać i wie, jakie fajne gry mogą być na nim zainstalowane – chodzi o Tablet SAMSUNG Galaxy Tab 3. Przy okazji dowiedziałyśmy się, że Karolek tuż przed chorobą kupił, za samodzielnie uzbierane pieniądze, tableta. Kiedy trafił potem do szpitala, nie rozstawał się z nim. Niestety, któregoś dnia, tablet wysunął się z etui i rozbił, uderzając o podłogę. Dlatego nasz Marzyciel zaznaczył, że bardzo prosi o taki pokrowiec, z którego tablet nie może się wysunąć i który będzie równocześnie pełniło funkcję podpórki. Upewniłyśmy się jeszcze, czy marzenia z innych kategorii nie wchodzą w grę, ale Karolek był zdecydowany na 100 procent. Marzy o Tablecie SAMSUNG Galaxy Tab 3 wraz z etui w formie „książki”.
Karolku, mamy nadzieję, że uda się nam spełnić Twoje marzenie jak najszybciej.
spełnienie marzenia
2014-07-30
Na spełnienie marzenia przybyliśmy do domu Karola w zupełnej tajemnicy. Dzięki pomocy Mamy udało nam się niepostrzeżenie wejść do ogrodu, gdzie bawił się niczego nieświadomy Karolek. Nie byliśmy jednak sami, co spotęgowało niespodziankę. Wcześniej dowiedzieliśmy się, że Karol jest wielki fanem gry Angry Birds, dlatego razem z nami przyjechał do niego gość specjalny - mianowicie ogromny czerwony Angry Bird. Szeroko otwarte oczy i uśmiechnięta od ucha do ucha buzia naszego Marzyciela, kiedy nas zobaczył, mówiły same za siebie. Widzieliśmy ze Karolek jest podekscytowany możliwością spotkania swojego ”bohatera”. Nawet Mama chłopca była zaskoczona taką niespodzianką. On natomiast miał okazję przytulić się do Angry Birda i trochę się z nim pobawić, zanim nasz gość „odleciał”.
Chwilę potem nadeszła chwila, w której mieliśmy przyjemność wręczyć Karolowi pięknie zapakowany pakunek. Nasz marzyciel ostrożnie go odpakował i wtedy zobaczył swój wymarzony tablet i niebieskie etui do kompletu. Jego radość nie miała końca, kiedy włączał i sprawdzał wszystkie funkcje urządzenia. Był tak podekscytowany, że na chwilę zupełnie przestał zwracać na cokolwiek uwagę. Zaraz jednak pięknie podziękował, a my mieliśmy przyjemność poinformować go, że to dzięki zbiórce przeprowadzonej przez przedszkolaków z grupy „Odkrywców” z Przedszkola Publicznego nr 4 w Goleniowie, ich rodzicom, nauczycielom oraz Pani woźnej, udało się nam tak szybko spędzić jego marzenie. Oczywiście przekazaliśmy mu również serdeczne pozdrowienia i życzenia samej radości. Widząc Karola dosłownie pochłoniętego swoim prezentem postanowiliśmy się pożegnać i dać mu czas na zabawę i odkrywanie nowych możliwości urządzenia. Z jego domu wychodziliśmy poczuciem dobrze spełnionego „obowiązku: i uśmiechami dorównującymi temu marzyciela.