Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2014-01-30
Zimnego czwartkowego popołudnia odwiedziłam naszego marzyciela Alana. Uśmiech szybko pojawił się na jego twarzy, kiedy dostał mały prezent w postaci dużego kubka i niebieskiego notesiku. Szybko zdecydował, że będzie tu zapisywał daty i godziny najważniejszych meczy. Alan bardzo interesuje się piłką nożną i na bieżąco ogląda mecze. Lubi czytać książki związane z różnymi klubami piłkarskimi, ponieważ zawsze dowiaduje się czegoś nowego o życiu sportowców. Jest wiernym kibicem Borussi Dortmund. Alan długo zastanawiał się nad swoim marzeniem. Początkowo nie dowierzał, że takie rzeczy są w ogóle możliwe. Po swoich długich przemyśleniach i rozważeniu wszelkich możliwych opcji, powiedział, że jego marzeniem jest wyjazd na mecz, w którym koniecznie musi grać Robert Lewandowski. Chłopiec po meczu bardzo chciałby się spotkać ze swoim idolem. Mamy nadzieje, że marzenie chłopca szybko się ziści!
spełnienie marzenia
2014-10-11
11.10.2014 to magiczna data w historii polskiego footballu. Tego dnia 58 tysięcy Polaków obserwowało zmagania reprezentacji polskiej z niemiecką na Stadionie Narodowym w Warszawie. Wśród nich 8-letni Alan, wierny kibic i pasjonat piłki nożnej, który mógł uczestniczyć w tym historycznym spotkaniu POLSKA - NIEMCY.
9 godzin do meczu. Wyjeżdżamy z Olsztyna i kierujemy się w stronę stolicy. W samochodzie rodzina Alana (mama i brat Mateusz), a także wolontariusze (Piotr i Rafał) oraz spekulacje odnośnie wyniku meczu. Wstępnie obstawiamy wyniki: remis, przegrana. Trudno było myśleć o zwycięstwie. Gramy przecież z aktualnymi mistrzami świata.
Jesteśmy w Warszawie, dojeżdżamy do Stadionu Narodowego. Budzą się pierwsze emocje - podenerwowanie, podniecenie, podekscytowanie ale też radość i fascynacja. Na twarzy Alana pojawia się uśmiech. A o to przecież chodziło. To dla Alana magiczny dzień - dzień, w którym spełniło się jego marzenie - wyjazd na mecz z udziałem Roberta Lewandowskiego.
Przekroczyliśmy progi bramy wjazdowej na Stadion. Pod opieką Dyrektora ds. komunikacji, p. Mikołaja Piotrowskiego dostajemy się na Stadion. Powitanie reprezentacji polskiej i niemieckiej, hymny i zaczęło się...
Akcje, sytuacje podbramkowe, stałe fragmenty gry, Niemcy przeważają. Pierwsza połowa meczu kończy się remisem 0:0. W drugiej maksymalne zaskoczenie, jest 1:0 dla Polski i nagły wybuch euforii. WYGRYWAMY!!! Dalsze losy spotkania śledzi każdy kibic z zapartycm tchem. Koniec II połowy przynosi ponowne zaskoczenie 2:0 dla Polski. Nikt się tego nie spodziewał. Mecz kończy się zwycięstwem Polaków 2:0.
Alan uczestniczył na żywo w historycznym zwycięstwie 2:0. Wspólnie przeżywaliśmy bogatą gamę emocji: podenerwowanie, podniecenie, radość, euforię, zaskoczenie, niedowierzanie, stres i wiele innych.
W drodze powrotnej przekonałem się, że warto jest wspierać innych w realizacji ich marzeń. Niekiedy nasz sms, telefon czy mail może otworzyć innemu człowiekowi drogę do realizacji jego marzenia - marzenia, którego być może nigdy niezrealizowałby samodzielnie. Nauczyłem się od swojego marzyciela, że "różnica między ludźmi, którzy realizują swoje marzenia a całą resztą świata nie polega na zasobności portfela. Chodzi o to, że jedni przez całe życie śnią o przygodach, a inni pewnego dnia podnoszą wzrok znad książki, wstają z fotela i wyruszają na spotkanie swoich marzeń". (Wojciech Cejrowski: Gringo wśród dzikich plemion). A tak zrobił Alan, pomimo znacznych trudności zdrowotnych.
Serdeczne podziękowania NIEMCY dla p. Mikołaja Piotrowskiego, Dyrektora ds. komunikacji za organizację wejściówek na mecz POLSKA - NIEMCY oraz za opiekę nad rodziną marzyciela podczas trwania meczu.
Dziekujemy!!!