Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-01-22
spotkanie - zmiana marzenia
2014-06-01
Drugie spotkanie z Wiktorią odbyło się w Dzień Dziecka. Marzycielka otrzymała od nas zestaw kolorowych koralików do robienia biżuterii, z których wyczarowała przepiękne korale, bransoletkę, pierścionek i kolczyki.
Podczas wspólnej zabawy poznaliśmy kolejne marzenie dziewczynki. Jest nim wyjazd nad polskie morze. Wiktoria jeszcze nigdy nie była nad Bałtykiem i bardzo chciałaby go zobaczyć. Niedawną szansę na nadmorską przygodę Wiktorii zaprzepaściły kolejne badania, które uniemożliwiły wyjazd z klasą na zieloną szkołę. Zapytana o to, co robiłaby nad morzem, bez namysłu odpowiedziała, że skakałaby przez fale i zbierałaby muszelki, a może i nawet bursztyny. Po czym po chwili dodała, że fajnie byłoby też popłynąć statkiem. Dziewczynka nie ma ulubionej nadmorskiej miejscowości. Ważne jest tylko to, by była tam szeroka piękna plaża.
Z uwagi na trwające badania przygodę z morzem Wiktoria mogłaby przeżyć dopiero pod koniec wakacji lub na początku września. Mamy nadzieję, że do tego czasu uda nam się znaleźć osoby, które pomogą spełnić marzenie dziewczynki.
spełnienie marzenia
2015-06-29
Pierwszy dzień mojej podróży zaczął się ośmio godzinnym wyjazdem nad morze. Po drodze widzieliśmy turbiny wiatrowe, które robiły na mnie i moim bracie ogromne wrażenie. Po dotarciu na miejsce poszliśmy zobaczyć morze które przywitało nas pięknymi falami i mocnym wiatrem. Po przybyciu do hotelu poznaliśmy naszą wolontariuszkę Sonie, która okazała się bardzo ciepłą przyjacielską i otwartą osobą, zawsze mogłam z nią porozmawiać, poświęcała nam cały swój czas. Hotel zrobił na nas ogromne wrażenie, obsługa była miła a jedzenie przepyszne. Drugi dzień rozpoczeliśmy od pysznego śniadanka, po którym poszliśmy na plażę, gdzie chodziliśmy po piasku i taplaliśmy nogi w morzu. Przez kolejne dni zwiedziliśmy latarnie morską, port w Gdyni przy okazji przepłyneliśmy się statkiem pirackim "Dragon". Zrobiliśmy dużo zdjęć i nagraliśmy kilka filmów w jednym z nich są nagrane salwy armatnie z ORP Błyskawica. W trakcie tych dni spędzaliśmy każdą wolną chwile na plaży w miłym towarzystwie Soni. To były moje do tej pory najlepsze wakacje w wspaniałym towarzystwie naszej wolontariuszki Soni i mojej rodzinki. Dziękuje wszystkim osobom które dołożyły wszelkich starań by spełnić moje marzenie.
Dziękuje za wszystko Wiktoria Musioł wraz z rodzinką