Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2014-01-25
Był mroźny i słoneczny dzień, kiedy postanowiłyśmy odwiedzić naszego nowego Marzyciela Marka. Po przybyciu do szpitala i odnalezieniu właściwej Sali, zobaczyłyśmy sympatycznego chłopaka zaczytanego w przygodach Tomka Wilmowskiego. Bardzo nas to ucieszyło, gdyż w prezencie Markowi przyniosłyśmy dwie książki Alfreda Szklarskiego. Po krótkim przywitaniu opowiedziałyśmy chłopakowi o nas i wręczyłyśmy mu prezent. Marek bardzo się ucieszył z książek, gdyż dużo czasu spędza w szpitalu i książki pozwalają mu przetrwać te trudne dla Niego dni.
W czasie naszego pobytu u Marka, odwiedziła nas „szpitalna” koleżanka Marka Klaudia, o której chłopak pisał nam w smsach. Okazała się bardzo miłą i rezolutną dziewczynką, ciekawą wszystkiego, co dzieje się na oddziale. Widać było, że bardzo się lubią z Markiem.
W końcu przyszedł czas na odkrycie prawdziwego marzenia Marzyciela. Podzielił kartkę na cztery części i zaczął rysować swoje marzenia. Z kategorii dostać był to Laptop z dostępem do Internetu, w kategorii zobaczyć wyprawa w góry Tatry, w kategorii spotkać pojawiła się Pani Magda Gessler, a w ostatniej zostać Marek chciał wcielić się w Prezydenta Polski.
Długo myślał nad wyborem tego najważniejszego marzenia. W końcu ponumerował swoje marzenia i na pierwszym miejscu został Laptop z dostępem do Internetu, zaś na drugim rezerwowym Wyjazd w góry. Marek motywował swój wybór tym, iż dużo czasu spędza w szpitalu i laptop pozwoli mu na kontakt ze światem, dostarczy rozrywki i pomoże w nauce. Będzie mógł choć na moment oderwać się od rzeczywistości, pobuszować w Internecie, pooglądać swoje ulubione filmy a dodatkowo pograć w popularne gry.
Ucieszone z tego, że poznałyśmy tak fajnego, młodego człowieka i Jego marzenie, pożegnałyśmy się z Markiem i obiecałyśmy mu, że postaramy się jak najszybciej spełnić Jego najskrytsze marzenie.
spełnienie marzenia
2014-04-11
My, Wolontariusze Fundacji Mam Marzenie tak już mamy, że jak staramy się spełnić marzenie Marzyciela, to spełniamy! Tak było w przypadku Marka, który marzył o Laptopie z dostępem do Internetu.
Tego dnia chłopak akurat przebywał na krótkiej kontrolnej wizycie w szpitalu, gdzie tylko wcześniej uprzedzona przez nas mama Marka wiedziała o naszych planach. Marek był bardzo zaskoczony naszą wizytą i nawet trochę zmieszany, bo nic nie wskazywało na to, że będzie to tak szczególny dzień.
Po przywitaniu się na korytarzu, wniosłyśmy do sali ogromne torby z niespodziankami, i wtedy stało się jasne, że to dzień spełnianego marzenia. Marek był tak podekscytowany, że nawet sceneria szpitalnej sali nie była przeszkodą do głośnego wyrażania radości i salw śmiechu. Marzyciel po kolei forsował kokardki, wstążeczki i szeleszczące papiery, w które opakowane były wymarzone cudeńka - Laptop z dostępem do Internetu, słuchawki, plecak i myszka, za każdym razem powtarzając "o jejku!", a chwilami to nawet za głowę się chwytał z tej wielkiej radości. W końcu powoli ochłonął z emocji i przyznał, że pierwszą osobą, której powie, że marzenia się spełniają, będzie starszy brat, z którym wspólnie zainstalują system oraz Internet.
Nasz Marzyciel cieszył się, że w nadchodzące Święta Wielkanocne będzie mógł korzystać z Internetu, grać w gry oraz oglądać ulubione filmy. W taki właśnie sposób spełniło się Marzenie Marka! Na zakończenie odczytałyśmy i wręczyłyśmy Markowi Dyplom Spełnionego Marzenia i zrobiliśmy kilka wspólnych zdjęć.
Drogi Marku, życzymy Ci, aby Laptop długo służył, sprawiał wiele radości, a wiedza, którą będziesz z niego czerpać przełoży się też na oceny w szkole.
Z całego serca dziękujemy Sponsorom za pomoc w spełnieniu Marzenia Marka, to dowód na to, że istnieją ludzie, którym zależy, aby chorujący Marzyciele wiedzieli, że MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ!!!!!