Przedstawiamy Wam bardzo pozytywnego, młodego człowieka, który jest świetnym uczniem i bryluje w przedmiotach ścisłych, a także w informatyce z która wiąże swoją przyszłość studencką. Od pewnego czasu zaangażował się w działalność harcerską i z tej okazji otrzymał od nas pas ZHP. Chyba jednak największą obecnie miłością i pasją Beniamina jest gra na gitarze. Z kumplami założył zespół heavy metalowy i żeby innym nie przeszkadzać, budują sobie w stodole salę prób, wykładaną opakowaniami po jajkach. Pewnie byłaby już gotowa, ale choroba chłopca pokrzyżowała trochę plany. Wzorem gitarzysty jest dla Beniamina jego tato, który podobno mógłby konkurować z niejednym znanym artystą, ale tak mu się w życiu ułożyło, że kariery nie zrobił, natomiast zaraził swoja miłością syna. Rozmawiając z młodzieńcem nie miałam wątpliwości co do jego preferencji. O muzyce możne opowiadać w nieskończoność tym bardziej, że nie tylko gra, ale także komponuje. Do Jego faworytów muzycznych należy kanadyjska grupa "Pantera".

Jakie może być marzenie nastolatka z artystyczną duszą? Oczywiście dobra, elektryczna gitara!Beniamin jest ekspertem w tej dziedzinie więc wie dokładnie jaka ona ma być. Gdyby tak jeszcze móc na niej zagrać!!!

Jeżeli czegoś się bardzo pragnie to się spełni. Więc niech się spełni i wpraszamy się już na koncert, którego gwiazdą będzie Beniamin i jego Razorback Explosion...

Pamiętam z jaką nieśmiałością zwierzał się Beniamin ze swojego pragnienia. Jak zdradziła wcześniej Jego Mama, chłopiec uważał, że Jego oczekiwania wobec wolontariuszy Fundacji są zbyt śmiałe i raczej wątpliwe jest, byśmy mogli je spełnić. Zapewniłam Go, że damy radę, bo jeżeli ktoś naprawdę czegoś pragnie... Beniamin żyje muzyką i wystarczy poruszyć ten temat by z zamkniętego, wycofanego chłopaka zamienił się w gadułę opowiadającego o swoim zespole, o heavy metal i własnych kompozycjach. Z wielkim znawstwem i miłością przybliżył mi także, przedmiot swojego pożądania czyli elektryczną gitarę Razorback Explosion. Okazało się, że firma "Dean" już tego modelu nie produkuje, ale dzięki pomocy managera zespołu "Hunter" udało się taką gitarę w Polsce zlokalizować. Na szczęście szybko znaleźliśmy sponsora i już tylko czekaliśmy na dogodną okazję by w miłych okolicznościach, wręczyć instrument Marzycielowi.

Namówiłam tatę Chłopca (także zapalonego gitarzystę) by wraz z synem wziął udział w biciu Gitarowego Rekordu Guinessa na wrocławskim rynku. Beniamin miał w tym dniu wyjechać na obóz, ale uległ namowom rodziców i wraz z całą ekipa pojawił się we Wrocławiu. Bicie rekordu jest tylko ukoronowaniem imprezy. Od godzin porannych na ogromnej scenie występują znani wokaliści, instrumentaliści, a cały plac pod estradą okupują młodzi ludzie z gitarami. Atmosfera jest niezwykle radosna, a na dodatek dzień 1 Maja był słoneczny i bardzo ciepły. Nasz Marzyciel świetnie się bawił z przyjaciółmi, pilnie ćwicząc utwory "zadane" przez organizatorów wydarzenia. Program imprezy był tak bogaty, że z trudem udało się wykroić wolną chwile byśmy mogli spełnić marzenie. Po długim oczekiwaniu i zaraz po występie "Arki Noego" dopuszczono nas do głosu. Konferansjer wywołał Beniamina, który był kompletnie zaskoczony i do końca nie wierzył, że to na pewno chodzi o niego i że kultowa gitara znajdująca się w rękach Sponsora, za chwilę stanie się Jego własnością. To był wspaniały moment dla nas wszystkich, wraz z naszym Marzycielem cieszyło się tysiące muzyków, którzy zgotowali autorom wydarzenia i Beniaminowi gorące owacje i którzy byli w stanie docenić smak posiadania takiego pięknego instrumentu. Beniamin jeszcze długo wydawał się zszokowany i nieobecny, ale radość w Jego oczach była dla nas odpowiedzią i największą nagrodą. Mamy nadzieję, że już wkrótce usłyszymy o sukcesach muzycznych Marzyciela i Jego zespołu. Życzymy Mu tego z całego serca i wpraszamy się już na koncerty.

Myślę, że jako gości honorowych zespół powinien zaprosić:

-Pana Mariusza Patrzyńskiego z MetLifeAmplico;

-Pana Arkadiusza Sendlaka z FXMusicGroup Zamość;

-Pana Marcina Zieleniewskiego OVB;

-Pana Pawła z grupy "Hunter";

oraz

-organizatorów wrocławskiego Święta Gitarowego: Pana Leszka Cichońskiego i Darka Macocha.

Wszystkim ogromnie dziękujemy za wsparcie i przemiłą współpracę.