Moim marzeniem jest:

Wycieczka do Disneylandu

Daria, 12 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-01-24

Obiło mi się o uszy, że każdy kto kocha zwierzęta, musi być cudownym człowiekiem. Do tej pory nie poznałam jeszcze tak zapalonej miłośniczki czworonogów, jaką jest Daria. 
A to wszystko wynika zapewne z faktu, że ma w domu psa, kota, a także od wielu lat jeździ konno. Jest szczęśliwą posiadaczką Horny - konia, o którego dba jak o największego przyjaciela. Częste czesanie, przytulanie, a także zaplatanie warkoczy i wplątywanie kolorowych niteczek  w grzywę nie są jej obce, a jak sama podkreśla - każdą wolną chwilę mogłaby spędzać w stajni. 
 
Gdy jednak coś jej w tym przeszkadza (np. sroga zima;-)) Daria zaczyna grać! I to nie na nerwach, jak się przyjęło mówić, a na najprawdziwszych w świecie instrumentach. Nasza Marzycielka jest bowiem uczennicą szkoły muzycznej, więc ani gitara, ani pianino nie są jej obce. Urządza rodzicom codzienne koncerty, a przy zagranym przez Darię utworze pt. "Walc w kafejce" nawet ja sie wzruszyłam... 
Wśród wielu tematów do rozmów, nastał w końcu i ten najważniejszy - każdy marzyciel wie, o czym mówię :-) Daria miała mnóstwo pomysłów.  Ma tak wiele pasji, że nic dziwnego, iż musiała rozważyć wszystkie "za" i "przeciw" każdego z rzuconych pomysłów.
 
Po kalkulacji uznała, że największym wśród wielkich marzeń jest wyjazd do Disneylandu. 
Z uśmiechem zaczęła wspominać dawne przygody związane z huśtawkami i karuzelami, ale ta przygoda, która przed nią - będzie nie do pobicia! :)
 

Relacja Ola D.

spełnienie marzenia

2014-07-06

W niedzielę, 6 lipca na lotnisku poznałam niesamowitą nastolatkę i jej mamę. Daria jest Marzycielką z Lublina, ale mieliśmy przyjemność spełnić jej największe marzenie- wyjazd do Dinsneylandu! Nastolatka ani trochę nie była skrępowana i była bardzo otwarta, nie bała się lecieć samolotem bo jak sama powiedziała, wiele takich podróży ma już za sobą. Za to dzielnie wspierała wolontariuszkę, dla której lot był dużym przeżyciem;)

Pierwszego dnia, po zostawieniu bagaży w hotelu, pojechaliśmy zwiedzić Paryż! Podczas wycieczki szybko się okazało, że Daria jest bardzo utalentowaną dziewczynką. Lubi jeździć konno i naprawdę świetnie jej to wychodzi, poza tym cudownie śpiewa, gra na instrumentach a nawet maluje! Rzadko spotyka się tak zdolną i pewną siebie 12latkę.

Już drugiego dnia spełniło się marzenie Darii. Z samego rana pojechaliśmy do bajkowej krainy Disneylandu. Wszystkie byłyśmy pod ogromnym wrażeniem. Daria była zachwycona, od razu wzięliśmy mapę, żeby niczego nie przegapić. Zwiedziliśmy prawie każdą atrakcję! Jako pierwszą wybrałyśmy rakietę, która miała nas zanieść w kosmos;) Jednak atrakcja okazała się dość przerażająca. Dziewczynce najbardziej podobało się u Piotrusia Pana oraz w domu strachów. Jak na prawdziwą kobietę przystało, nastolatce wielką radość sprawiły też zakupy. Okazało się, że Daria uwielbia dziki zachód! W kowbojskim sklepie kupiła sobie czerwone ponczo, w którym wyglądała świetnie oraz śliczną torebkę. Cały dzień spędziliśmy w Disneylandzie, do hotelu wróciliśmy dopiero po godzinie 22.

Następnego dnia zwiedziliśmy Paryż, ale i tak ciągle wspominaliśmy bajkowy dzień spędzony w Disneylandzie. Udało nam się jeszcze zobaczyć wszystko co Daria chciała. Wieżę Eiffla- zarówno w dzień jak i w nocy, zwiedziliśmy Luwr, spacerowaliśmy po Polach Elizejskich i wiele innych.

W każdej restauracji Daria zwracała uwagę kelnerów, którzy ciągle z nią rozmawiali i uczyli francuskiego! Nikt nie przeszedł obojętnie obok tak wygadanej i zabawnej dziewczynki;) a Daria szybko uczyła się nowych francuskich słówek!

To była cudowna wycieczka. W samolocie Daria wspomniała wszystko i żałowała, że tak szybko to minęło. Stwierdziła też, że jeszcze wróci do Paryża. W planach jest wyjazd na spektakl z końmi, który odbywa się w Disneylandzie.

Bardzo się cieszymy, że mogliśmy poznać Darię oraz spełnić jej marzenie! To niesamowite uczucie widzieć jak spełniają się marzenia, tyle radości i szczęścia. Bardzo dziękujemy za pomoc naszemu sponsorowi- firmie Sizeer, bez której ten wyjazd by się nie odbył. Dziękujemy także za pomoc ze strony Biura Podróży Itaka oraz Pani Magdalenie, bez której rad na pewno byśmy się zgubili.

Dziękujemy!